Pół roku przerwy Artura Jędrzejczyka. "Potwierdziły się najgorsze przypuszczenia"

Piłkarz reprezentacji Polski i FK Krasnodar Artur Jędrzejczyk, który w czwartkowym meczu Ligi Europejskiej z Lille (1:1) doznał kontuzji zerwania więzadeł krzyżowych, będzie pauzował około pół roku.

2014-11-28, 14:13

Pół roku przerwy Artura Jędrzejczyka. "Potwierdziły się najgorsze przypuszczenia"
Reprezentacja Polski. Foto: Twitter/EuroFootball2014

Piłkarz reprezentacji Polski i FK Krasnodar Artur Jędrzejczyk, który w czwartkowym meczu Ligi Europejskiej z Lille (1:1) doznał kontuzji zerwania więzadeł krzyżowych, będzie pauzował około pół roku. "Przytrafiło mi się to w najgorszym momencie" - powiedział.

Do pechowej interwencji polskiego obrońcy doszło w końcówce pierwszej połowy, kiedy próbował odebrać rywalowi piłkę.

- Poczułem ogromny ból, ale po pięciu sekundach ustąpił. Pomyślałem więc, że nie jest źle i naderwałem tylko więzadła poboczne. To oznaczałoby miesiąc przerwy w grze. Jednak badania potwierdziły najgorsze przypuszczenia, czyli zerwanie więzadeł krzyżowych - przyznał w rozmowie z Jędrzejczyk.

Zawodnik podkreślił, że fizycznie czuje się dobrze. Gorzej znosi perspektywę półrocznej przerwy w grze.

REKLAMA

- Klubowy lekarz powiedział, że przy tym urazie powinienem zwijać się z bólu. Jednak mam na tyle silne mięśnie, że one wszystko utrzymują i ku mojemu zaskoczeniu dobrze się czuję. Gorzej znoszę to pod względem psychicznym. Kontuzja przytrafiła mi się przecież w najgorszym możliwym momencie - tłumaczył Jędrzejczyk.

Ostatnie miesiące były bardzo udane dla zawodnika. Regularne występy w lidze rosyjskiej przełożyły się na pewne miejsce w reprezentacji Polski, w której występował na lewej obronie. W ostatnim spotkaniu towarzyskim ze Szwajcarią (2:2 we Wrocławiu) strzelił jedną z bramek dla biało-czerwonych.

- Niestety, takich rzeczy się nie przewidzi. Takie życie. Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, to dopiero w lutym zacznę biegać, a do gry wrócę za pół roku - dodał.

Póki co Jędrzejczyk przebywa w Rosji, ale we wtorek poleci do Monachium.

REKLAMA

- Tam przejdę operację, ponieważ wszyscy gracze naszego klubu leczą się w niemieckiej klinice. Po trzech dniach wrócę do Rosji i wówczas poznam szczegóły dalszego leczenia. Rehabilitację chciałbym przejść w Warszawie, ale nie wiem czy władze klubu wyrażą na to zgodę - zakończył Jędrzejczyk.

Źródło:Foto Olimpik/x-news

ps

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej