Robert Biedroń: Lewica jest ofiarą personaliów

Druga tura wyborów, sukces PSL w wyborach samorządowych, słaby wynik wyborczy lewicy. To główne tematy, który w Rozmowie politycznej Agnieszki Rucińskiej komentował Robert Biedroń, poseł Twojego Ruchu.

2014-11-28, 18:02

Robert Biedroń: Lewica jest ofiarą personaliów
. Foto: facebook.com/RobertBiedron

Posłuchaj

28.11.14 Robert Biedroń: „Należy przede wszystkim odbudować zaufanie obywateli do systemu wyborczego (…)”
+
Dodaj do playlisty

Państwowa Komisja Wyborcza postanowiła korzystać z tego samego systemu informatycznego, którego używała w pierwszej turze wyborów. Decyzja ta budzi kontrowersje i sprzeciw niektórych polityków i obywateli. Komentator PR 24 nie ma jednak nic przeciwko temu, ale utrzymuje jednocześnie, że rzeczywiście istnieją wady tego systemu wyborczego i na ten temat trzeba będzie przeprowadzić dyskusję po wyborach.

– Wybory wójtów, burmistrzów i prezydentów są łatwiejsze, bo tak naprawdę jest po dwóch kandydatów. Wszystko wskazuje na to, że sprzęt, którym dysponuje PKW nie będzie aż tak silnie testowany jak przy pierwszej turze wyborów – stwierdził Biedroń.

Sukces wyborczy PSL-u

W skali całego kraju PSL zdobyło w sejmikach wojewódzkich 157 mandatów. Na partię ludowców oddano w wyborach do sejmików 23,68 procent głosów. Więcej zdobyły tylko PiS i PO. Zdaniem posła Twojego Ruchu wysoki wynik wyborczy Polskiego Stronnictwa Ludowego nie pokrywa się z realnym poparciem dla tej partii, a jest spowodowany tym, że PSL znajdowało się na szczycie listy wyborczej.

– To pokazuje, że listy są źle układane i że nie ma gry fair play. To jest niesprawiedliwe – powiedział rozmówca PR24.

REKLAMA

Słaby wynik wyborczy lewicy

SLD Lewica Razem zdobyła zaledwie 28 mandatów i może się cieszyć jedynie niespełna 9-procentowym poparciem.

– Leszek Miller i Janusz Palikot doprowadzą do tego, że lewicy za niedługo nie będzie kompletnie. To powinno im dać do myślenia. Elektorat lewicy jednak istnieje. Jestem tego przykładem – przeszedłem do drugiej tury wyborów prezydenckich w Słupsku i cieszę się tam ogromnym poparciem. Nie wolno po prostu siadać do jednego stołu z Kaczyńskim i demolować Polskę – uważa gość PR24.

PR24/Dominika Dziurosz-Serafinowicz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej