Przedstawiciel partii Putina wziął udział w zjeździe skrajnie prawicowego francuskiego Frontu Narodowego

Isajew przywoływał "wielowiekową przyjaźń" francusko-rosyjską oraz "tradycyjne wartości". Skrytykował sankcje unijne wobec Rosji. - Nie są korzystne ani dla nas, ani dla was - przekonywał.

W prorosyjskim tonie wypowiedziała się szefowa FN Marine Le Pen. - Nasza Europa sięga od Atlantyku do Uralu, a nie od Waszyngtonu do Brukseli - oświadczyła. Agencja AFP przypomina w relacji z kongresu, że Front Narodowy uzyskał jesienią pożyczkę od rosyjskiego banku w wysokości 9 mln euro.

Przywódczyni Frontu Narodowego Marine Le Pen nie ukrywa swojej wielkiej sympatii i podziwu dla Władimira Putina nazywając go "prawdziwym patriotą” i "strażnikiem tradycyjnych wartości europejskich.

Francja: nacjonaliści tłumaczą się z pożyczki w rosyjskim banku>>>

REKLAMA

Wśród tematów wystąpień na kongresie w Lyonie była również kwestia imigracji oraz wspólna waluta europejska - euro. Szef holenderskiej Partii na rzecz Wolności (PVV) Geert Wilders mówił w swym wystąpieniu, że widzi Le Pen jako "przyszłą prezydent Francji". - Tak jak wy, i my nie chcemy cudzoziemców przybywających do naszego kraju i mówiących nam, że są u nas panami. Mówimy - wyrzucić przestępców-dżihadystów i nielegalnych imigrantów - oświadczył Wilders.

Prócz tych polityków na kongres FN przyjechali: szef Austriackiej Partii Wolności Heinz-Christian Strache, przywódca włoskiej Ligi Północnej Matteo Salvini, lider bułgarskich skrajnych nacjonalistów Krasimir Karakaczanow, działacze belgijskiego Vlaams Belang (Interes Flamandzki) i czeskiej partii OK Strana.

W Lyonie odbyła się w sobotę demonstracja przeciwników FN. W proteście wzięło udział według policji 3,5 tys. osób.

Kongres Frontu Narodowego zakończy się w niedzielę wystąpieniem Le Pen.

REKLAMA

KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>

PAP/iz