Tusk na czele Rady Europejskiej. Umowa o wolnym handlu UE-USA jednym z największych wyzwań
W poniedziałek były premier Donald Tusk objął oficjalnie stanowisko szefa Rady Europejskiej, a do najważniejszych wyzwań gospodarczych Europy należą m.in. negocjacje unijno-amerykańskie, dotyczące umowy o wolnym handlu.
2014-12-01, 17:45
Posłuchaj
Takie transatlantyckie porozumienie to jednak daleka droga - uważa Kamil Maliszewski, analityk Domu Maklerskiego mBanku. - Negocjacje absolutnie nie zdają się dążyć do zakończenia. Prawdopodobna w obecnej sytuacji jest perspektywa co najmniej dwóch lat. Szczególnie, że w mediach europejskich jest obecnie toczona dosyć duża kampania przeciwko tej inicjatywie. Najbardziej kontrowersyjną kwestią w ramach tego paktu jest Trybunał Arbitrażowy, który ma rozsądzać spory między państwami oraz korporacjami – mówi gość.
Trybunał Arbitrażowy to, zdaniem analityka, zagrożenie dla demokratycznego uchwalania prawa, gdyż nie podlega on żadnej kontroli państw, ani kontroli sądowej. Trybunał ten miałaby być tworzony nie przez przedstawicieli państw, ale rynku i korporacji.
Strefa wolnego handlu przyspieszy wzrost gospodarczy
Inne zdanie w sprawie handlowego układu transatlantyckiego ma Jakub Wojnarowski, wiceszef Lewiatana. W jego opinii wzrost gospodarczy dzięki temu porozumieniu przyspieszy i otworzą się nowe rynki zbytu dla amerykańskich i europejskie producentów. - Dla obu kontynentów to jest duża szansa. Wszystkie negocjacje i procesy w ramach Światowej Organizacji Handlu są nie efektywne. Jedynym rozwiązaniem w tej chwili dla pobudzenia wymiany między dużymi obszarami gospodarczymi są umowy bilateralne i taką umową ma być umowa o wolnym handlu między Stanami Zjednoczonymi, a Europą – uważa rozmówca.
REKLAMA
Liczy na to m.in. europejski przemysł motoryzacyjny. Kłopotem natomiast jest brak koordynacji po stronie Starego Kontynentu i małe zaangażowanie Amerykanów.
Skorzystają obywatele
Na podpisaniu umowy skorzystaliby przede wszystkim obywatele obu obszarów- tak uważa Ireneusz Jabłoński, wiceprezes z Centrum Adama Smitha.
- W interesie obu tych obszarów i czyli naszego kręgu cywilizacyjnego jest możliwe jak najszybsze zawarcie takiego porozumienia – dodaje ekonomista.
REKLAMA
Jest to tym bardziej potrzebne, że równolegle tworzą się inne strefy gospodarcze, atrakcyjne dla gospodarki Stanów Zjednoczonych i dlatego, to po europejskiej stronie powinno nastąpić przyspieszenie prac nad umową transatlantycką.
Grażyna Raszkowska, abo
REKLAMA