Mróz paraliżuje Czechy. Polacy uwięzieni w pociągu

Setki odwołanych pociągów, unieruchomione tramwaje i trolejbusy oraz dziesiątki tysięcy ludzi spóźnionych do pracy i uwięzionych w pociągach - to efekt marznącego deszczu w Czechach. Według TVP Info, w trasie utknął polski pociąg relacji Wiedeń-Warszawa. Pasażerowie od 12 godzin czekaj a na transport do Polski.

2014-12-02, 13:43

Mróz paraliżuje Czechy. Polacy uwięzieni w pociągu

Marznący deszcze pada od poniedziałkowego wieczora. Lód, który zgromadził się na sieci trakcyjnej, uniemożliwił ruch pociągów i tramwajów na terenie praktycznie całych Czech. W nocy na głównej trasie kolejowej między Pragą a Brnem i Ostrawą zostały odwołane niemal wszystkie połączenia. Pociągi, w tym na trasach międzynarodowych, mają wielogodzinne opóźnienia.
Najważniejsze składy są podpinane do lokomotyw spalinowych. To jednak niewielki procent wszystkich połączeń kolejowych. Najgorzej wygląda sytuacja na Morawach.
- Praktycznie nie działają również pociągi podmiejskie - informuje rzecznik Czeskich Kolei Państwowych Radek Joklik. Większość kursów została odwołana. Tylko niektóre połączenia udało się zastąpić autobusami. W nocy wiele osób zostało również uwięzionych w pociągach, które zatrzymały się na szlaku. Przez całą noc trwały akcje ratunkowe.
Całkowicie sparaliżowana jest komunikacja miejska w Pradze. Od rana w trasę nie wyjechał ani jeden tramwaj. W centrum miasta pasażerowie mogą korzystać z metra. Na przedmieścia stolicy wysłano ponad sto autobusów zastępczych. W porannym komunikacie rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Pradze Jiri Sztabl oświadczył, że nie jest w stanie powiedzieć, kiedy zostanie przywrócony ruch tramwajów w stolicy.
Tramwaje nie jeżdżą również w Ołomuńcu, Brnie czy Ostrawie. Meteorolodzy zapowiadają, że marznący deszcz będzie padać na terenie Czech jeszcze przez cały wtorek.
PAP/asop

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej