Komunikacyjny paraliż w Czechach. Utrudnienia również dla pasażerów z Polski
Setki odwołanych połączeń i unieruchomione pociągi. Marznący deszcz sparaliżował ruch kolejowy i tramwajowy w Czechach. Skutki odczuwają także pasażerowie z Polski.
2014-12-02, 14:27
Posłuchaj
Jak mówi Beata Czemerajda z PKP Intercity, pociągi międzynarodowe nie mogą przekroczyć polsko-czeskiej granicy. Zatrzymywane były na większych stacjach i nie mogły kontynuować jazdy w stronę Pragi czy Wiednia. Polski przewoźnik zapewnia, że sytuacja powoli normuje się, ale jeszcze przez wiele godzin mogą tworzyć się zatory pociągów. Niektóre z nich mają po kilkaset minut opóźnienia. Pasażerowie mogą jednak w każdej chwili zrezygnować z podróży i nie poniosą z tego tytułu żadnych kosztów. Mogą wrócić do stacji startowych, czyli do Krakowa, Katowic czy Warszawy.
Pociągi z Warszawy zawrócone w Polsce
Składy EuroCity Chopin jeżdżące na trasie z Warszawy do Wiednia zostały zawrócone w Polsce i Austrii przed wjazdem do Czech. Problemy mają pociągi Silesia i Polonia. Ten ostatni ma opóźnienie 800 minut.
Jeden z czeskich pociągów osobowych stał 17 godzin w polu.
W Pradze, Brnie i Ołomuńcu nie kursują tramwaje i trolejbusy z powodu oblodzenia sieci trakcyjnej. Setki małych miejscowości nie ma prądu.
REKLAMA
Najgorsza sytuacja na Morawach
Najważniejsze składy są podpinane do lokomotyw spalinowych. To jednak niewielki procent wszystkich połączeń kolejowych. Najgorzej wygląda sytuacja na Morawach.
- Praktycznie nie działają również pociągi podmiejskie - powiedział dziennikarzom rzecznik Czeskich Kolei Państwowych Radek Joklik. Większość ich kursów została odwołana, jednak tylko niektóre połączenia udało się zastąpić autobusami. Jak podają Czeskie Koleje, przez noc wiele osób zostało również uwięzionych w pociągach, które zatrzymały się na szlaku. Przez całą noc trwały akcje ratunkowe.
Zerwanych wiele linii energetycznych
Szadź zerwała wiele linii energetycznych. W terenie pracują wszystkie brygady energetyczne, które są w dyspozycji dystrybutorów. W wielu regionach, w tym w stolicy, powołano sztaby kryzysowe. Stan klęski żywiołowej wprowadzono w czterech regionach. Problemy z gołoledzią występować będą do środowego popołudnia.
Marznący deszcze pada od poniedziałkowego wieczora. Lód, który zgromadził się na sieci trakcyjnej, uniemożliwił ruch pociągów i tramwajów na terenie praktycznie całych Czech.
IAR/PAP, awi
REKLAMA
Polecane
REKLAMA