Ekstraklasa. Skorża: mecz z Wisłą będzie wyjątkowy
Szkoleniowiec piłkarzy Lecha Poznań Maciej Skorża nie ukrywa, że wciąż mile wspomina swój pobyt w Wiśle Kraków, najbliższego rywala swojej drużyny. Jak jednak zapewnił, w najbliższą niedzielę sentymenty znikną równo z pierwszym gwizdkiem sędziego.
2014-12-05, 16:26
Spotkanie pod Wawelem to najciekawsze wydarzenie 18. kolejki ekstraklasy. Dla trenera lechitów też wyjątkowe, bowiem niemal trzy sezony prowadził Wisłę, zdobywając dwa tytuły mistrza kraju.
- Jestem taką osobą, która raczej wiąże się z miejscem pracy, miastem, w którym pracuje. Nie powiem, że przyjazd do Krakowa to dla mnie codzienna wizyta. Na pewno odżyją jakieś wspomnienia, spotkam starych znajomych, dlatego będzie to wyjątkowy mecz. Ale po pierwszym gwizdku sędziego skupiam się już wyłącznie na rywalizacji i swojej drużynie - powiedział szkoleniowiec na konferencji prasowej.
Jego zdaniem pojedynek w Krakowie zapowiada się ciekawie, gdyż obie ekipy stawiają na ofensywny futbol.
- Lech i Wisła strzelają dużo bramek i spodziewam się atrakcyjnego widowiska. W zespole rywala jest kilku graczy, którzy wymagają większej uwagi. Przede wszystkim to Semir Stilić, którym trzeba się zaopiekować. Z kolei Rafał Boguski, Piotr Brożek czy Arkadiusz Głowacki to piłkarze doświadczeni i wciąż w naszej ligowej rzeczywistości ponadprzeciętni. Oni często decydują o losach spotkania - przyznał opiekun poznańskiej drużyny.
REKLAMA
Dla Lecha mecz w Krakowie jest ważny pod kątem stricte wynikowym. W przypadku zwycięstwa poznaniacy dogonią Wisłę w tabeli. Skorża wciąż musi borykać się z kłopotami kadrowymi. Gdy jedni zawodnicy wracają po kontuzjach do składu, inni z niego "wypadają". Przeciwko Wiśle na pewno nie wystąpi 18-letni napastnik Dawid Kownacki, który podczas treningu niefortunnie zderzył się z Zaurem Sadajewem.
- Więzadło w stawie skokowym nie wytrzymało i Dawid w tym roku już nie zagra. Szczęście w nieszczęściu, że prawdopodobnie od stycznia będzie mógł się z nami przygotowywać - wyjaśnił szkoleniowiec.
Pod znakiem zapytania stoi występ pomocnika Karola Linetty'ego. Niewykluczone, że w 18-osobowej kadrze znajdzie się serbski napastnik Vojo Ubiparip, który w ostatnim czasie więcej czasu spędzał na rehabilitacji niż na boisku.
- Tych urazów w tym sezonie było bardzo dużo. Wspólnie ze sztabem medycznym musimy to gruntowanie przeanalizować. Taka ilość kontuzji to nie jest rzecz normalna. Nie przypominam sobie, by podczas pracy w innym klubie spotkała mnie podobna sytuacja - stwierdził Skorża.
REKLAMA
Mecz Wisły z Lechem rozegrany zostanie w niedzielę o godz. 18.00. W pierwszej rundzie w Poznaniu lechici przegrali u siebie 2:3. Oba zespoły spotkały się także w 1/16 finału Pucharu Polski. "Kolejorz" przed własną publicznością wygrał 2:0.
ps
REKLAMA