Liga Europy: Legia wygrała grupę, Trabzonspor dostał lekcję futbolu [RELACJA]

Legia Warszawa wygrała z Trabzonsporem 2:0 (1:0) w meczu ostatniej kolejki i zapewniła sobie pierwsze miejsce w grupie L Ligi Europejskiej. W poniedziałek mistrz Polski pozna rywala w 1/16 finału. Spotkania tej fazy zostaną rozegrane już na wiosnę.

2014-12-12, 08:00

Liga Europy: Legia wygrała grupę, Trabzonspor dostał lekcję futbolu [RELACJA]
Orlando Sa, gracz stołecznej Legii strzela drugiego gola w meczu z Trabzonsporem. Foto: PAP/Bartłomiej Zborowski

Posłuchaj

Andrzej Janisz komentuje mecz Legia - Trabzonspor (Jedynka) - część 1.
+
Dodaj do playlisty

W radiowej Jedynce mecz Legia Warszawa - Trabzonspor relacjonował Andrzej Janisz. Zapraszamy do słuchania.

Mistrz Polski przed tym spotkaniem miał dwa punkty przewagi nad tureckim zespołem. Do utrzymania pierwszego miejsca w grupie podopiecznym trenera Henninga Berga wystarczyłby remis. Wygrali jednak po samobójczym golu bramkarza gości Fatiha Ozturuka w 22. minucie oraz trafieniu Portugalczyka Orlando Sa po przerwie.

W kadrze na to spotkanie nie znalazł się Miroslav Radović, który w minionej kolejce ligowej wrócił do składu Legii po kontuzji, ale ponownie nabawił się urazu. Jego brak nie był jednak widoczny, gdyż dobrze wyglądała współpraca Słowaka Ondreja Dudy z Sa.

W siódmej minucie gospodarze stanęli przed doskonałą okazją do objęcia prowadzenia. Po błędzie obrońcy tureckiego zespołu Essaida Belkalema sam przed bramkarzem gości znalazł się Michał Żyro. Trafił jednak w bramkarza, ale przejął piłkę i podał do lepiej ustawionego Orlando Sa. Portugalczyk jednak w sobie tylko znany sposób z siedmiu metrów trafił w stojącego na linii bramkowej defensora rywali.

REKLAMA

Ostrzeliwanie bramki gości powtórzyło się w 22. minucie, z tym, że zakończyło się golem, w okolicznościach rzadko spotykanych. Fatih Ozturk ponownie skutecznie bronił uderzenia z kilku metrów Żyry i Sa, następnie w słupek trafił Ondrej Duda. Przy kolejnej dobitce Portugalczyk kopnął w obrońcę gości, który odbił piłkę na tyle niefortunnie, że ta trafiła w lężacego na ziemi bramkarza i... znalazła się w siatce.

W końcówce pierwszej połowy dobrą okazję do podwyższenia wyniku miał Jakub Kosecki, który zmienił kontuzjowanego Żyrę. Po samotnym rajdzie filigranowemu pomocnikowi zabrakło sił na uderzenie i przeciwnicy odebrali mu piłkę.

Jedenaście minut po zmianie stron skutecznością popisał się Sa. Portugalczyk tym razem bez problemów trafił do bramki z około 12 metrów.

REKLAMA

Goście po stracie drugiego gola coraz częściej atakowali, ale nie przynosiło to skutków. Kiedy już Mustapha Yatabare pokonał Dusana Kuciaka, sędzia nie uznał bramki z powodu pozycji spalonej. Chwilę później ponownie znalazł się w dobrej sytuacji, ale tym razem skuteczną interwencją popisał się słowacki bramkarz. Po drugiej stronie boiska Michała Kucharczyka powstrzymał bramkarz tureckiego zespołu.

Goście do końca stwarzali zagrożenie pod bramką Kuciaka, ale im poczynaniom brakowało wiary w zdobycie trzech bramek. Tylko zwycięstwo pozwalało im bowiem wygrać grupę. Na pierwszej pozycji zmagania zakończyła jednak Legia i to ona będzie rozstawiona w poniedziałkowym losowaniu par 1/16 finału.

MULTIRELACJA ZE WSZYSTKICH SPOTKAŃ 6. KOLEJKI LIGI EUROPY >>>

Legia Warszawa - Trabzonspor 2:0 (1:0).

Bramki: 1:0 Fatih Ozturuk (22-samobójcza), 2:0 Orlando Sa (56).

REKLAMA

Żółte kartki: Trabzonspor - Salih Dursun, Aykut Demir, Sefa Yilmaz, Kevin Constant, Mehmet Ekici.

Czerwona kartka: Trabzonspor - Mehmet Ekici (90-za drugą żółtą).

Sędzia: Kenn Hansen (Dania). Mecz bez udziału publiczności.

Legia Warszawa: Dusan Kuciak - Łukasz Broź, Igor Lewczuk, Inaki Astiz, Guilherme - Michał Żyro (34. Jakub Kosecki), Ivica Vrdoljak, Tomasz Jodłowiec, Ondrej Duda (88. Krystian Bielik), Michał Kucharczyk (86. Marek Saganowski) - Orlando Sa.

REKLAMA

Trabzonspor: Fatih Ozturuk - Jose Bosingwa, Essaid Belkalem, Aykut Demir, Musa Nizam - Kevin Constant, Mehmet Ekici, Salih Dursun (46. Fatih Atik), Sefa Yilmaz (86. Ishak Dogan), Mustapha Yatabare - Oscar Cardozo.

man, PAP

RELACJA NA ŻYWO >>>

Tak relacjonowaliśmy mecz:

REKLAMA

90 min. +3 - Koniec meczu

90 min. +2 - Mehmet Ekici z Trabzonsporu dostaje drugą żółtą kartkę i już wie co to oznacza - czerwona kartka i Ekici kończy grę

88 min. - W końcówce na boisko wchodzi 16-letni Bielik, ostatnio gorące nazwisko Leggii, zmienia Dudę.

70 min. - Łukasz Broź wychodząc na pozycję strzelecką odbiera dokładne podanie w pole karne i natychmiast oddaje płaski strzał na środek bramki. Niestety bramkarz Trabzonsporu jest na posterunku

64 min. - Piłka wpada do bramki Legii, ale sędzia twierdzi, że był spalony

REKLAMA

56 min. - Orlando Sa przejmuje dokładne dośrodkowanie w pole karne i wbija piłkę do bramki tuż przy lewym słupku. Strzał bajka

 

52 min. - dużo szczęścia mieli Legioniści, Mustafa Yatabare oddał strzał w kierunku bramki Kuciaka! Piłka przelatuje jednak tuż obok prawego słupka. W tej akcji Kuciak poturbował jednego z rywali i chyba zasłużył na czerwony kartonik, ale sędzia był innego zdania

46 min. - zaczyna się druga połowa

REKLAMA

45 min. - Koniec pierwszej połowy, można stwierdzić, że brak kibiców nie przeszkadza Legii, która rozgrywa bardzo bobre spotkanie. Mistrzowie Polski atakowali, grali szybko i pewnie. Jeszcze 45 minut i Legia będzie liderem grupy.

36 min. - Było groźnie w polu karnym Legii. Cardozo przepuszcza piłkę do wbiegającego Constanta, ten zamiast strzelać podaje ponownie do Cardozo, który strzela, ale piłka mija słupek

22 min. - oglądaliśmy jakąś grę na fliperach, cztery razy piłkarze Legii próbowali ograć bramkarza Trabzonsporu, ale piłka jak zaczarowana odbijała się od golkipera i słupka. Za piątym razem odbiła się od obrońcy i wpadła do bramki

 

REKLAMA

 

4 min. - ależ okazję mieli legioniści, Sa nie trafił do bramki, w której stał tylko obrońca Trabzonsporu

21.05 - Zaczynamy!

20.30 - Skład Legii na mecz z Trabzonsporem

 

Liga Europy: Legia - Trabzonspor. O rozstawienie, pieniądze i prestiż [ZAPOWIEDŹ] >>>

REKLAMA

Oba zespoły mają już zapewniony awans do 1/16 finału, a stawką spotkania będzie pierwsze miejsce w grupie L.

Mistrzowie Polski już przed dwoma tygodniami mogli sobie zapewnić pozycję lidera, która gwarantuje rozstawienie przed losowaniem par 1/16 finału. Legia jednak przegrała z KSC Lokeren (0:1), a jej kibice dopuścili się m.in. zachowań rasistowskich w stosunku do bramkarza rywali Boubacara Barry'ego.

W efekcie UEFA ukarała Legię dwoma meczami na własnym stadionie bez udziału publiczności oraz grzywną w wysokości 105 tys. euro m.in. za zamieszki i użycie pirotechniki na stadionie.

Przed ostatnią kolejką podopieczni Henninga Berga prowadzą z 12 punktami i do utrzymania pierwszego miejsca w grupie L wystarczy im remis w czwartkowy wieczór. Trabzonspor ma bowiem dwa oczka mniej.

REKLAMA

Oprócz tych dwóch zespołów pewne występu w fazie pucharowej LE są: Tottenham Hotspur, Besiktas Stambuł, FC Salzburg, Celtic Glasgow, Dynamo Moskwa, PSV Eindhoven, Inter Mediolan, Feyenoord Rotterdam, Everton, SSC Napoli, Dynamo Kijów i ACF Fiorentina.

Po dwa najlepsze zespoły awansują do 1/16 finału, dołączą do nich też kluby z trzecich pozycji z grup Ligi Mistrzów.

Finał odbędzie się 27 maja 2015 roku na Stadionie Narodowym w Warszawie.

Czytaj zapowiedź >>> Liga Europy: ostateczny bój o awans do fazy pucharowej [ZAPOWIEDŹ]

REKLAMA

Bój o awans na innych boiskach >>> MULTIRELACJA

Aneta Hołówek, PolskieRadio.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej