Wojskowy samolot "obcego państwa" nad Szwecją. Omal nie zderzył się z pasażerskim
Do zidentyfikowania intruza wysłano szwedzkie myśliwce. Sztokholm odmawia jednak podania, z jakiego państwa była stwarzająca zagrożenie maszyna, ani z jakich linii był cywilny samolot.
2014-12-13, 20:42
- Wojskowy samolot obcego państwa omal nie zderzył się nad południową Szwecją z pasażerskim samolotem, który leciał z Kopenhagi - podały w sobotę szwedzkie władze.
Jak powiedział szef sztabu szwedzkich sił lotniczych, gen. Micael Byden, samolot wojskowy miał wyłączone transpondery. Są to urządzenia, które automatycznie odbierają, modulują, wzmacniają i odpowiadają na sygnał; umożliwiają one lokalizację oraz identyfikację maszyn i używane są w systemach zarządzania ruchem lotniczym.
Generał powiedział, że do incydentu, który wyglądał "dość poważnie", doszło około południa w piątek. Pasażerski samolot dostał w związku z tym polecenie zmiany kursu.
Piątkowy incydent nie był jednak zdaniem Bydena tak poważny, jak w marcu, kiedy rosyjski samolot z wyłączonymi transponderami przeleciał o 100 metrów od samolotu linii SAS, który wystartował z Kopenhagi.
W końcu listopada sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg podał, że w przestrzeni powietrznej Unii Europejskiej samoloty NATO przechwyciły w tym roku 400 rosyjskich maszyn, czyli o 50 proc. więcej niż w 2013 r. Zwrócił uwagę, że samoloty rosyjskie zbliżają się do granic i okrętów NATO bez zgłaszania planów lotu, bez włączania transponderów i komunikowania się z cywilną kontrolą lotów.
Rosyjskie lotnictwo wojskowe zachowuje się coraz bardziej prowokująco w ślad za potępieniem przez Zachód agresywnych poczynań Rosji wobec Ukrainy. USA i Unia Europejska nie tylko stale krytykują postępowanie Moskwy, ale i obłożyły Rosję sankcjami, zaś Ukrainie udzielają politycznego i gospodarczego wsparcia.
KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>
REKLAMA
JU/PAP
REKLAMA