Brytyjscy żołnierze niewinni zbrodni wojennych

Sędzia Thayne Forbes uznał, ze oskarżenia wobec brytyjskich żołnierzy mają swoje źródło w kłamstwach świadków i zatrzymanych. Członkowie armii byli podejrzewani o zabicie i torturowanie jeńców w 2004 roku.

2014-12-17, 17:26

Brytyjscy żołnierze niewinni zbrodni wojennych
Francuz Michel Blanc został wypuszczony na wolność z indonezyjskiego zakładu karnego. Zwolniono go warunkowo, skracając karę pozbawiania wolności z dożywocia do 20 lat.

Posłuchaj

Brytyjscy żołnierze niewinni zbrodni wojennych. Relacja Grzegorza Drymera (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Po trzyletnim gruntownym dochodzeniu grupa brytyjskich żołnierzy została oczyszczona z zarzutów dokonania zbrodni wojennych w Iraku. Opublikowany raport z oficjalnego dochodzenia ujawnił, że brytyjscy żołnierze niewłaściwie traktowali dziewięciu Irakijczyków pojmanych w 2004 roku po stoczonej walce, ale uznał za bezpodstawne oskarżanie tych żołnierzy o zabijanie i torturowanie jeńców.

Rozpoczęte w 2009 roku i kierowane przez sędziego śledztwo ustaliło, że w brytyjskim obozie wojskowym Camp Abu Naji na południu Iraku zawiązywano zatrzymanym oczy, pozbawiano ich jedzenia i snu oraz stosowano wobec nich groźby w trakcie przesłuchań.

Przesłuchano około 300 świadków. Większość oskarżeń nie miała według sędziego żadnego pokrycia, ani uzasadnienia. Według niego na zeznania świadków wpływ miała niechęć na tle narodowym. Jednakże część zachowań żołnierzy uznano za będące poniżej standardów właściwych armii. Prowadzący dochodzenie sędzia Thayne Forbes skrytykował  brytyjskich żołnierzy za "niesmaczne trofea" - takie jak fotografowanie siebie w scenach z jeńcami.

Forbes uznał, że nie torturowali oni, ani nie zabili żadnego z jeńców pojmanych podczas bitwy z szyickimi rebeliantami, która miała miejsce 14 maja 2004 roku koło Basry. Dochodzenie pozwoliło ustalić, że w zasadzce na brytyjski patrol pod Basrą zginęło 28 członków i ochotników tak zwanej Armii Mahdiego. Dalszych dziewięciu dostało się do niewoli. Po bitwie, żołnierze zebrali ciała zabitych do identyfikacji. Miejscowa ludność nie znalazła więc na pobojowisku żadnych poległych, a kiedy dzień później otrzymała 28 zwłok bojowników, zrodziły się pogłoski o ich zgładzeniu w bazie wojskowej.  Podsycił je potem jeden z wziętych do niewoli, a następnie wszyscy pozostali jeńcy. Przeprowadzone badania wykazały, że wszyscy zabici członkowie Armii Mahdiego zginęli podczas walki, a nie w niewoli.

REKLAMA

Jak mówił sędzia Forbes, wszystkie najpoważniejsze zarzuty, jakie przez 10 lat ciążyły na żołnierzach "okazały się produktem celowych kłamstw, czczych domysłów i zapiekłej wrogości". - Nie było żadnego celowego maltretowania jeńców - dodał sędzia.

Michael Fallon, minister Obrony Wielkiej Brytanii potępił zachowanie Irakijczyków. - To haniebna próba wykorzystania naszego systemu prawnego, w celu zakwestionowania działań naszych wojsk - powiedział.

W Wielkiej Brytanii przeprowadzano już serię cywilnych i wojskowych dochodzeń w sprawie zbrodni wojennych w Iraku. Nie zawsze okazywało się, że Brytyjczycy mieli czyste ręce. Dotychczas odbył się jednak tylko jeden proces, w którym jeden z 7 oskarżonych otrzymał rok więzienia.

IAR,PAP, mw, telegraph.co.uk

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej