Car Rosji przemówił do narodu
W Moskwie odbyła się doroczna konferencja Władimira Putina, na którą zostało akredytowanych 1,2 tys. rosyjskich i zagranicznych dziennikarzy. Prezydent Rosji mówił o problemach gospodarczych. Skupił się również na relacjach jego kraju z zachodnimi państwami.
2014-12-18, 14:34
Posłuchaj
Gość PR24 Anatol Arciuch zwrócił uwagę na to, że Władimir Putin zachował jak dobry car, który w atmosferze szczerości i życzliwości rozmawia z narodem.
– Każdego roku Władimir Putin prezentuje swoją siłę. Doskonale radzi sobie z odpowiedziami na pytania, których tematyka musi zostać wcześniej zaakceptowana – zaznaczył Arciuch.
Rosja musi się bronić
Putin przekonywał, że Rosji nie można uznać za prowokatora czy agresora. Podkreślał, że Rosja nikogo nie atakuje, ani na nikogo nie napada, broni jedynie swoich interesów. Z tego. zdaniem Putina, wynika niezadowolenie zachodnich partnerów jego kraju, w tym Amerykanów.
- Putin musi odpierać ciosy. W swoich wypowiedziach podkreślił, że nie należy bać się Rosji. Rosyjskie samoloty, które naruszają przestrzeń powietrzną pochodzą z lat 70 –tych. Owszem są groźne, bo w każdej chwili mogą wystrzelić rakiety na odległość kilkadziesiąt metrów, ale nie przetrwałyby w warunkach prawdziwego konfliktu – zaznaczył Gość PR24.
Zdaniem Anatola Arciucha duże poparcie dla Władimira Putina wynika z przekonania, że obecny przywódca jest kimś naprawdę wyjątkowym. – Rosja zawsze uważała się za opokę cywilizacji. Tradycyjne wartości wyznawane przez Putina są nadal aktualne i większość społeczeństwa się z nimi zgadza – podsumował publicysta.
PR24/OP