Afera taśmowa zemstą na ministrze Sienkiewiczu? To jeden z głównych motywów badanych przez prokuraturę
Prokuratura podejrzewa, że nagranie spotkania Marka Belki, prezesa NBP z Bartłomiejem Sienkiewiczem ujawniono z chęci zemsty na byłym szefie MSW.
2014-12-22, 17:14
Według TVN24 to jeden z głównych motywów jaki przewija się w śledztwie dotyczącym nielegalnego podsłuchiwania polityków i biznesmenów m.in. w restauracji Sowa i Przyjaciele.
Zarzut zlecenia nagrań prokuratorzy postawili biznesmenowi Markowi Falencie i jego wspólnikowi Krzysztofowi Rybce. Obaj się nie przyznają. Samych nagrań mieli dokonywać kelner Łukasz N. i i sommelier z Amber Room - Konrad L.
Anna Hopfer, prokurator prowadząca dochodzenie ujawniła TVN24, że badany jest wątek wojny z "mafią węglową", jaką zapowiedział premier Donald Tusk. Sprawę nadzorował ówczesny szef CBA Bartłomiej Sienkiewicz. Głównymi udziałowcem Składów Węgla był Marek Falenta.
- Jednym z najważniejszych badanych motywów ujawnienia nagrania ze spotkania Sienkiewicz - Belka jest chęć zemsty na ówczesnym ministrze spraw wewnętrznych - mówi prokurator Hopfer w rozmowie z portalem.
REKLAMA
Hopfer dodaje, że zarówno Falenta, jak i Rybka mogli także kierować się "szeroko pojętym motywem ekonomicznym".
Co do Łukasza N. i Konrada L. prokurator ujawniła portalowi tvn24.pl, że obydwaj przyznali się do nagrywania polityków i biznesmenów z pobudek finansowych.
Hopfer powiedziała także, że nagrywano nie tylko w tych restauracjach, w których pracowali podejrzani kelnerzy, ale także w innych miejscach.
Afera taśmowa wybuchła na początku czerwca. Tygodnik "Wprost" ujawnił wtedy stenogram ze spotkania Marka Belki, prezesa NBP z Bartłomiejem Sienkiewiczem, wtedy szefem MSW. Towarzyszył im Sławomir Cytrycki, najbliższy współpracownik Belki.
REKLAMA
Szef MSW rozmawiał z Belką o hipotetycznym wsparciu przez NBP budżetu państwa kilka miesięcy przed wyborami, które może wygrać PiS; Belka w zamian za wsparcie stawia warunek dymisji ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz noweli ustawy o banku centralnym. Tygodnik twierdzi, że do rozmowy doszło w lipcu 2013 roku. W listopadzie Rostowski został zdymisjonowany; pod koniec maja 2014 roku do Rady Ministrów wpłynął projekt założeń nowelizacji ustawy o NBP.
Prokuratura twierdzi, że nagrano kilkudziesięciu polityków i biznesmenów, w tym obecnego marszałka Sejmu Radosława Sikorskiego, ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego, a także lidera SLD Leszka Millera w rozmowie z byłym prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim. O tym ostatnim nagraniu mówił sam Miller.
AFERA TAŚMOWA W POLSKIM RZĄDZIE - czytaj więcej >>>
polskieradio.pl/iz
REKLAMA
REKLAMA