Nie wszyscy są zadowoleni z niskiej ceny ropy. Algieria żąda ograniczenia produkcji
Algierski minister energetyki zażądał od krajów OPEC ograniczenia produkcji ropy, by zahamować spadek jej cen.
2014-12-28, 12:40
- OPEC powinna interweniować, aby skorygować nierównowagę, tnąc produkcję, aby podbić cenę i bronić dochodów swych krajów członkowskich - oznajmił Jusef Jusfi, którego kraj, będący członkiem Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC), 95 procent dochodów eksportowych uzyskuje ze sprzedaży ropy i gazu.
Arabia Saudyjska, lider OPEC i inni wielcy producenci ropy uprzedzili w ubiegłym tygodniu, że OPEC nie zmniejszy wydobycia surowca, nawet jeśli cena baryłki spadnie do 20 dolarów. - Świat może się nie doczekać powrotu do ceny 100 dolarów za baryłkę - powiedział wtedy saudyjski minister ds. ropy naftowej Ali ibn an-Naimi.
Ropa naftowa straciła od połowy czerwca ponad 50 proc. wartości, ze 115 dolarów do 55 dolarów za baryłkę, do czego przyczyniły się obfitość podaży, wzmocnienie dolara i spadek zapotrzebowania w kontekście spowolnienia światowej gospodarki.
W listopadzie OPEC, która dostarcza na światowy rynek jedną trzecią produkcji czarnego złota, poinformowała, że utrzymuje produkcję na poziomie 30 milionów baryłek dziennie.
REKLAMA
FILM: - Decyzja OPEC oznacza przede wszystkim spadek cen ropy - mówi Andrzej Szczęśniak, ekspert rynku paliw. - Odbiorcy odczują to w postaci jeszcze tańszych paliw, które mogą być niższe nawet o dwadzieścia kilka groszy - dodaje Szczęśniak.
Agencja TVN/x-news
pp/PAP
REKLAMA