Zbigniew Bródka nie wystąpi w mistrzostwach Europy: mam porwany mięsień
Mistrz olimpijski z Soczi, Zbigniew Bródka nie wystartuje w łyżwiarskich mistrzostwach Europy, które 10 i 11 stycznia zostaną rozegrane w Czelabińsku. - Okazało się, że mam porwany na całej długości mięsień - wyjaśnia mistrz.
2014-12-31, 13:35
We wtorek na warszawskich Stegnach zakończyły się mistrzostwa Polski na dystansach i wieloboju. Zbigniew Bródka zdobył pięć medali. Tym razem większość brązowych - na 500m, 1500m, 3000m i w wieloboju oraz jeden srebrny na 1000m. Już w drugim dniu zawodów w rozmowie z Polskim Radiem Bródka zdradzał, że w Warszawie startuje z kontuzją. - Jestem zadowolony, że w ogóle dałem radę przejechać, bo okazało się, że mam porwany przewodziciel - mówił Bródka. Mistrz nabawił się urazu jeszcze przed pierwszym startem w sezonie, na zawodach Pucharu Świata w Berlinie.
W środę łyżwiarz poinformował, że odpuszcza start w mistrzostwach Europy. - W trakcie zawodów dokładnie zdiagnozowano moją pachwinę w wyniku rezonansu magnetycznego okazało się że mam porwany na całej długości mięsień przywodziciel długi, nie jest to tak bardzo niebezpieczne dlatego kontynuowałem starty. Teraz jednak trzeba będzie wyleczyć problem do końca dlatego nie wystartuję w najbliższych Mistrzostwach Europy w wieloboju.
Jak powiedział w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl w najbliższych dniach spokojnie i w cieplejszym klimacie na Teneryfie popracuje nad kontuzją.
W połowie lutego przed Bródką mistrzostwa świata, zawody z którymi łyżwiarz wiąże największe nadzieje w tym sezonie.
REKLAMA
Do Rosji uda się czworo zawodników: Katarzyna Woźniak (AZS AWF Katowice), Aleksandra Goss (Stegny Warszawa), Jan Szymański (AZS AWF Poznań) i Piotr Puszkarski (Stoczniowiec Gdańsk), wraz z trenerami Krzysztofem Niedźwiedzkim i Wiesławem Kmiecikiem.
>>> Kowalczyk, Stoch i Bródka - mistrzowie z wirażu wychodzą na prostą
Aneta Hołówek, PolskieRadio.pl
REKLAMA