Między euro a rublem

Litwa wchodzi do strefy euro, a Rosja boryka się z poważnym kryzysem rubla. Nałożone na Moskwę sankcje i niskie ceny ropy naftowej wpłynęły negatywnie na wartość rosyjskiej waluty. – W 2014 roku wartość rubla spadła niemal dwukrotnie – podkreślał w Polskim Radiu 24 Włodzimierz Pac, korespondent Polskiego Radia w Moskwie.

2015-01-01, 12:53

Między euro a rublem
. Foto: flickr/Waltie

Posłuchaj

01.01.15 Włodzimierz Pac „Rosjanie są świadomi tego, że kolejne lata będą dla nich chude (…)”
+
Dodaj do playlisty

Wydaje się, że 2015 rok dla rosyjskich władz i tamtejszego społeczeństwa będzie oznaczał kolejne miesiące walki z kryzysem gospodarczym. To, że miniony rok dla Moskwy był niezwykle trudny, potwierdza m.in. stan rosyjskiej waluty.

– W styczniu za jednego dolara płacono ok. 32 ruble, a pod koniec roku amerykańska waluta kosztowała już ok. 60 rubli. Wartość rosyjskiego pieniądza spadła niemal dwukrotnie, a co za tym idzie – w przeliczeniu na „twarde” waluty – znacznie zmniejszyły się dochody Rosjan – mówił w PR24 Włodzimierz Pac.

Korespondent Polskiego Radia zaznaczył, że zła sytuacja gospodarcza znajduje odzwierciedlenie w rosyjskim społeczeństwie.

– O ile  dwanaście miesięcy temu Rosjanie witali nowy rok bez strachu o to, że będzie im gorzej, to teraz jest inaczej. Według sondaży, ok. 75 proc. społeczeństwa obawia się tego, że 2015 rok będzie kryzysowy. Rosjanie są świadomi tego, że kolejne lata będą dla nich chude – tłumaczył dziennikarz.

Litwa w „eurolandzie”

Od 1 stycznia 2015 roku Litwa oficjalnie została członkiem strefy euro. To już 19. kraj, w którym obowiązuje unijna waluta. O pożegnaniu naszych sąsiadów z dotychczasowym pieniądzem i stosunku społeczeństwa do wspólnej, europejskiej waluty mówił z Wilna Tomasz Majka, dziennikarz Informacyjnej Agencji Radiowej.

W audycji także rozmowa z Krzysztofem Renikiem, specjalnym wysłannikiem Polskiego Radia do Kijowa. Dziennikarz opowiadał o tym, z jakim nastawieniem Ukraińcy wchodzą w 2015 rok po trudnych, naznaczonych konfliktem w Donbasie i aneksją Krymu przez Rosję, minionych dwunastu miesiącach.

PR24/mp

Polecane

Wróć do strony głównej