Tour de Ski. Norweskie media: Bjoergen nie do powstrzymania
Czwarty etap Tour de Ski w Dobbiaco - bieg na 5 km techniką klasyczną - był według norweskich mediów ponownym pokazem łamiącej wszelki opór siły Marit Bjoergen, która "jest nie do powstrzymania".
2015-01-07, 20:20
Tour de Ski: Bjoergen bezkonkurencyjna. Kowalczyk w czołówce >>>
Nastroje w Norwegii były jednak na początku biegu nieco nerwowe i komentatorzy transmitującego zawody kanału telewizji NRK przy pomiarze czasu na 1,7 km ze zdumieniem stwierdzili, że "prowadzi bardzo silna Justyna Kowalczyk" i zapowiadali "thriller i dramatyczną rozrywkę na finiszu" pomiędzy polską biegaczką i Norweżkami Marit Bjoergen i Therese Johaug.
"Kowalczyk powróciła na niepokojącą nas chwilę do swoich sił i chociaż nieznacznie, to jednak prowadziła ten bieg i pokazała swoje możliwości. Zamiast jednak później przyspieszyć, zrobiły to jej norweskie rywalki, a ona znacznie straciła swój impet w drugiej części biegu i podium ponownie było norweskie. Teraz już tylko choroba lub kontuzja może zabrać końcowe zwycięstwo Bjoergen" - brzmiał komentarz NRK.
Dziennikarze kanału TV2 podsumowali: "Królowa nart wygrała po raz czwarty z rzędu i biegnie jak sztorm po swój pierwszy triumf w TdS".
REKLAMA
Inne tytuły maja podobne zdanie. Dziennik "Dagbladet" stwierdził: "ponowna wygrana Bjoergen i kolejny norweski seans z następnym podium dla wielkiej norweskiej trojki".
Z kolei "Aftenposten" skomentował: "Bjoergen jest nie do powstrzymania. Wygrała kolejny etap TdS w stylu nie pozostawiającym żadnych wątpliwości, kto dominuje te zawody".
Natomiast agencja NTB napisała: "Kowalczyk rozpoczęła od prowadzenia na pierwszym międzyczasie, lecz już na drugim to Bjoergen przejęła stery biegu, wygrywając swój czwarty z rzędu etap TdS".
Kowalczyk zdąży z formą przed MŚ w Falun? "Sytuacja nie napawa optymizmem, ale trzeba jej zaufać"
REKLAMA
/Foto Olimpik/x-news
man
REKLAMA