MŚ piłkarzy ręcznych: Polska - Arabia Saudyjska. "Powalczymy o jak najwyższe zwycięstwo"
Po porażce z Niemcami oraz zwycięstwach nad Argentyną i Rosją polscy piłkarze ręczni w czwartek zagrają z Arabią Saudyjską, uważaną za najsłabszego rywala w grupie D mistrzostw świata w Katarze. Zwycięstwo da Polakom awans do kolejnej rundy turnieju.
2015-01-22, 14:00
Posłuchaj
Jacek Będzikowski przed meczem z Arabią Saudyjską nie ukrywał, że Polacy są zdecydowanym faworytem (IAR)
Dodaj do playlisty
Czwartkowy rywal Polaków jeszcze przed turniejem był uznawany za outsidera turnieju. Oczekiwania, że Arabia Saudyjska będzie dostarczać punktów swoim przeciwnikom, w pełni potwierdziły pierwsze trzy mecze mistrzostw świata, w których drużyna straciła aż 97 bramek, rzucając ich 55 - najmniej ze wszystkich drużyn na imprezie. Polacy staną więc przed świetną szansą poprawienia swojego bilansu bramkowego.
Podopieczni trenera Gorana Dżokicia doznali jak na razie kompletu porażek i nic nie wskazuje, by mogli przeciwstawić się Polsce. Biało-czerwoni nie mogą jednak pozwolić sobie na dekoncentrację i zlekceważenie rywala.
Ten mecz jest świetną okazją do tego, by przed dalszą fazą turnieju dodać sobie pewności siebie i popracować nad elementami, które szwankują w grze naszego zespołu.
>>>MŚ w piłce ręcznej. Bielecki: zespół się cementuje, idziemy w dobrym kierunku<<<
Tym razem wszyscy kibice liczą na to, że obędzie się bez kolejnego dreszczowca.
Na treningu szczypiornistów Arabii Saudyjskiej przed meczem z Polską panowała atmosfera skupienia. Selekcjoner Goran Dzokić miał sporo do powiedzenia swoim podopiecznym.
Przyznał też, że jego zespół boryka się z zupełnie innymi problemami niż światowe potęgi.
- U nas piłka ręczna to sport amatorski. Często nasi czołowi reprezentanci nie mogą jechać na mistrzostwa, bo mają inną pracę. Jeśli są zatrudnieni w wojsku czy w policji, to nie ma problemu, gorzej jeśli mają etat w jakimś prywatnym przedsiębiorstwie - podkreślił selekcjoner. Dodał, że na mistrzostwa świata zabrał młodych zawodników, którzy dobrze rokują na przyszłość.
Źródło: PGNiG/x-news
W składzie na czwartkowy mecz prawdopodobnie znajdzie się Krzysztof Lijewski, jednak jego rola w tym spotkaniu będzie marginalna. Zawodnik w meczu z Rosją nabawił się kontuzji kolana i sztab szkoleniowy będzie chciał oszczędzić go na sobotnie spotkanie z Duńczykami.
- Lekko skręcił kolano. Jest to niepokojąca sytuacja, że w ciągu kilku dni wydarzyło się to po raz drugi - powiedział lekarz kadry szczypiornistów, Rafał Markowski.
- Myślimy, aby w jakiś sposób zabezpieczyć to kolano w kolejnych meczach. W grę wchodzi takie rozwiązanie, że damy mu odpocząć w meczu z Arabią Saudyjską - dodał Markowski.
Źródło: PGNiG/x-news
W innych czwartkowych spotkaniach mogą dziać się ciekawe rzeczy, bowiem dotychczasowe rozstrzygnięcia były często zaskakujące.
Równolegle z Polakami w największej hali mistrzostw w Lusaij prowadzący w tabeli Niemcy (5 pkt) zagrają z Argentyną, która na początku czempionatu nieoczekiwanie zremisowała z wicemistrzem globu i Europy Danią. Po nich na parkiet wyjdą Skandynawowie i Rosjanie, którzy muszą szukać punktów, żeby awansować do 1/8 finału.
Drugie miejsce w tabeli zajmuje Dania - 4 pkt, trzecie Polska - 4, czwarte Argentyna - 3, a piąte Rosja - 2. Do kolejnej rundy, rozgrywanej systemem przegrywający odpada, awansują cztery najlepsze zespoły.
Program spotkań grupy D:
22 stycznia
Polska - Arabia Saudyjska (17.00)
Niemcy - Argentyna (17.00)
Rosja - Dania (19.00)
ps, PolskieRadio.pl