Strajk górników z Jastrzębskiej Spółki Węglowej
Pracownicy kopalni należących do Jastrzębskiej Spółki Węglowej rozpoczęli strajk. – Górnicy podkreślają, że będą protestowali do momentu, gdy zostaną spełnione ich wszystkie postulaty – relacjonowała w Polskim Radiu 24 Monika Krasińska, dziennikarka Radia Katowice.
2015-01-28, 09:00
Posłuchaj
Władze Jastrzębskiej Spółki Węglowej chcą planu oszczędnościowego – m.in. uzależnienia wypłaty nagrody rocznej od wyniku finansowego firmy, obniżenia deputatu węglowego i utrzymania tegorocznych wynagrodzeń na poziomie ubiegłorocznych. Tym pomysłom sprzeciwiają się związkowcy.
W zakończonym we wtorek wieczorem referendum strajkowym, za podjęciem akcji protestacyjnej opowiedziało się niemal 100 procent głosujących. W referendum wzięło udział ponad 70 proc. osób zatrudnionych w JSW.
Jak podkreślała w PR24 Monika Krasińska, od środowego poranka górnicy nie wydobywają węgla w czterech kopalniach. Ostatni zakład do protestu ma dołączyć w południe.
– To jest strajk generalny. Choć pracownicy przychodzą do kopalń, nie podejmują żadnych działań, czekając na koniec swojej zmiany. Na dół zjeżdżają tylko ci górnicy, którzy są niezbędni do utrzymania kopalń. Zabezpieczają je, by po strajku móc wrócić do wydobycia – mówiła w PR24 reporterka Radia Katowice.
REKLAMA
Drugie dno protestu
Monika Krasińska, zwracała uwagę także na to, że plany restrukturyzacyjne nie są jedynymi czynnikami decydującymi o proteście w JSW.
– Strajk górników związany jest również z planowanym przez zarząd JSW zwolnieniem z pracy dziewięciu związkowców, którzy nakłaniali pracowników kopalni „Budryk” do protestu w geście poparcia dla demonstrantów z Kompanii Węglowej – podkreślała dziennikarka.
Górnicy kopalni „Budryk” swoje poparcie dla zatrudnionych Kompanii Węglowej manifestowali pod ziemią. Zdaniem władz Jastrzębskiej Spółki Węglowej, narazili w ten sposób bezpieczeństwo pracowników zakładu.
Polskie Radio 24/IAR/mp
REKLAMA
Polecane
REKLAMA