Walki na Ukrainie. Separatyści ostrzeliwują pozycje armii ukraińskiej
Trwają walki w okolicach Ługańska, Doniecka i Debalcewa na wschodniej Ukrainie. W ciągu ostatniej doby prorosyjscy separatyści ostrzeliwali ukraińskie wojska 126 razy. Zginęło trzech żołnierzy, 15 zostało rannych.
2015-01-28, 10:16
Posłuchaj
Separatyści wykorzystują wyrzutnie Grad i moździerze. Doszło też dwukrotnie do bezpośrednich walk. Ukraińcom udało się odeprzeć ataki.
Bojówkarze skupiają się głównie na próbach zdobycia Debalcewa, ważnego węzła kolejowego. Jest tam co najmniej 5 batalionów, z tego jeden -jak twierdzi ekspert wojskowy Dmytro Tymczuk - składa się z rosyjskich komandosów. Oprócz tego działają tam trzy jednostki artylerii i mniejsze grupki bojówkarzy. Ogółem 2500 osób, do 35 czołgów, 22 wyrzutnie rakiet i 50 dział artyleryjskich.
Separatyści przygotowują się do ewentualnego szturmu ukraińskich wojsk na kontrolowaną przez nich Gorłówkę.
KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko liczy na porozumienie z Rosją. W wywiadzie dla TVN24 Biznes i Świat powiedział, że wysłał w tej sprawie list do prezydenta Rosji. - W niedzielę wysłałem list do Putina, z żądaniem wykonania postanowień z Mińska, czyli wstrzymania ognia i wycofania wojsk rosyjskich z Ukrainy, ale także uwolnienie ukraińskiej pilotki Natalii Sawczenko i wszystkich zakładników - powiedział Poroszenko.
REKLAMA
(źródło: TVN24 Biznes i Świat/x-news)
- Niestety, wybór Rosji się już dokonał. Wybrali konfrontację. Z kolei w tym samym czasie dobrze skoordynowane działania największych państw mogą być bardzo skuteczne. Sankcje są bardzo efektywne, gdy razem pracujemy na rzecz bezpieczeństwa energetycznego, różnicowania źródeł energii. Nasza współpraca przynosi korzyści bezpieczeństwu w rozumieniu globalnym - powiedział Poroszenko. Równocześnie ukraiński prezydent wzywa Rosję do rozmów pokojowych. Twierdzi, że walki ustałyby w ciągu dwóch tygodni, gdyby rosyjskie wojsko wycofało się z Ukrainy i przestało wspierać separatystów.
IAR/asop
REKLAMA