Dyktator z "czarnej listy" został szefem międzynarodowej organizacji
90-letni prezydent Zimbabwe Robert Mugabe, znajdujący się na sporządzonej przez Zachód "czarnej liście" dyktatorów, został w piątek wybrany na szefa Unii Afrykańskiej podczas szczytu tej międzynarodowej organizacji regionalnej w stolicy Etiopii, Addis Abebie.
2015-01-30, 14:44
Prezydencja w Unii Afrykańskiej (UA) jest rotacyjna i trwa rok. Obejmują ją po kolei prezydenci ważnych regionów Afryki - tym razem padło na Afrykę południową i Zimbabwe.
Informacja, że to Robert Mugabe został szefem UA wywołała zakłopotanie w szeregach tej panafrykańskiej organizacji. Dyplomacji zwracają uwagę, że jest to wynik niedającej się obejść zasady.
Według obserwatorów wybór prezydenta Zimbabawe to zły sygnał wysłany przez Unię, która zdaje się bronić demokratycznych wartości i rządów. Analitycy twierdzą, że może to poważnie zaszkodzić wizerunkowi UA.
Robert Mugabe zastąpi prezydenta Mauretanii Mohammeda ulda Abd el-Aziza, głównego sojusznika Zachodu w walce z dżihadystami w afrykańskim Sahelu.
Mugabe od 2002 roku jest objęty unijnymi i amerykańskimi sankcjami, w tym zakazem podróżowania do Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej. W ubiegłym roku wysłano do niego specjalne zaproszenie na szczyt UE-Afryka w Brukseli. Mugabe nie przyjechał do Belgii ponieważ wraz z nim nie została zaproszona jego żona Grace, która również objęta jest zakazem wjazdu na teren Unii.
Rządzi silną ręką od 28 lat
Mugabe został prezydentem Zimbabwe w 1987 roku. Utrzymał ten urząd w kolejnych wyborach. Początkowo prowadził ostrożną politykę, później się zradykalizował. M.in. próbował siłą odebrać białym farmerom ziemię wskutek czego nastąpił poważny gospodarczy kryzys i wzrost napięć społecznych. Po wyborach w 2002 roku Mugabe przystąpił do zaciekłego zwalczania opozycji.
Przed drugą turą wyborów prezydenckiech w 2008 roku zamordowanych zostało ok. 90 działaczy opozycji, w wyniku czego kandydat, który zdobył w pierwszej turze więcej głosów niż Mugabe (Morgan Tsvangirai) wycofał się. Wybory opozycja nazwała farsą, a wspólnota międzynarodowa uznała je za nielegalne.
W 2008 roku Mugabe wygrał wybory prezydenckie już w pierwszej turze. Głosowanie zostało uznane przez niezależnych obserwatorów za sfałszowane.
Dyktator jest krytykowany przez wiele rządów i organizacji międzynarodowych (także afrykańskich) m.in. za łamanie praw człowieka, torturowanie opozycyjnych posłów i adwokatów, aresztowania dziennikarzy, brak wolności słowa.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, Wikipedia, kk
REKLAMA