"Ida" otrzymała prestiżową hiszpańską nagrodę Goya

Dramat "Ida" w reżyserii Pawła Pawlikowskiego otrzymał w sobotę późnym wieczorem podczas uroczystej gali w Madrycie nagrodę Goya za najlepszy film europejski.

2015-02-08, 08:53

"Ida" otrzymała prestiżową hiszpańską nagrodę Goya
Kadr z filmu "Ida". Foto: mat. prasowe

Posłuchaj

"Ida" otrzymała hiszpańską nagrodę Goya. Relacja Adama Dąbrowskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Nagrody Goya (Premios Goya) przyznawane są od 1987 roku przez Hiszpańską Akademię Sztuki Filmowej. W tym roku najwięcej - 10 z 28 możliwych - dostała "Isla minima" (Mała wyspa), dreszczowiec o dwóch policjantach, którzy wpadli na trop seryjnego mordercy. - To rok ze wspaniałymi filmami, rok, w którym publiczność bardzo wsparła hiszpańskie kino - powiedziała aktorka Penelope Cruz, która wręczała reżyserowi "Isla minima" Alberto Rodriguezowi najważniejszą statetkę wieczoru.
Film Pawła Pawlikowskiego otrzymał już wiele prestiżowych wyróżnień w kraju i za granicą. "Ida" jest laureatem Złotych Lwów wręczanych podczas Festiwalu Filmowego w Gdyni, trzech Polskich Nagród Filmowych - Orłów, Złotej Żaby - nagrody Festiwalu Camerimage, nagrody Lux Prize przyznawanej przez Parlament Europejski oraz pięciu Europejskich Nagród Filmowych, w tym dla najlepszego filmu europejskiego. Film otrzymał również nominację do Złotych Globów, przyznawanych przez Hollywoodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej, jednak nie dostał nagrody.
W niedzielę wieczorem okaże się czy obraz Pawlikowskiego otrzyma BAFTĘ - najważniejszą nagrodę brytyjskiego przemysłu filmowego. Jest do niej nominowany w dwóch kategoriach - najlepszy film nieanglojęzyczny i zdjęcia. Konkurenci "Idy" to "Lewiatan" Andrieja Zwiagincewa - portret korupcji w Rosji Władimira Putina, "Smak Curry" Ritesha Batry - film o miłości ponad podziałami, belgijsko-francusko-włoski dramat "Dwa dni, jedna noc" o kobiecie, która ma weekend, by przekonać kolegów z pracy, by zrezygnowali z premii, tym samym ratując jej posadę oraz przygodowy, rozgrywający się w Brazylii "Śmieć" Stephena Daldry'ego. Autorzy zdjęć - Łukasz Żal i Ryszard Lenczewski - zmierzą się z operatorami "Birdmana" (Emmanuel Lubezki), "Grand Budapest Hotel" (Robert Yeoman), "Interstellar" (Hoyte van Hoytema) i "Pana Turnera" (Dick Pope).
"Ida" ma też szansę na Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny. W tej kategorii oprócz polskiej produkcji nominowano laureata Złotych Globów - rosyjskiego "Lewiatana", argentyński "Wild Tales", estoński "Tangerines" oraz mauretański "Timbuktu". Doceniono także Żala i Lenczewskiego. Polacy powalczą o statuetkę z autorami zdjęć do filmów: "Birdman", "Unbroken" (Roger Deakins), "The Grand Budapest Hotel" i "Pan Turner".
***
Akcja "Idy" toczy się na początku lat 60. XX wieku Anna (Agata Trzebuchowska), młoda nowicjuszka, sierota wychowywana w zakonie, przed złożeniem ślubów poznaje Wandę Gruz (Agata Kulesza), swoją jedyną krewną. Od niej dziewczyna dowiaduje się, że jest Żydówką i naprawdę nazywa się Ida Lebenstein. Poznaje następnie tragiczną historię swoich rodziców, zamordowanych podczas wojny. Konfrontacja z przeszłością staje się dla przyszłej zakonnicy próbą wiary.

Budżet "Idy", do której zdjęcia kręcono m.in. w Łodzi, wyniósł ostatecznie 1,4 mln euro. To wspólna produkcja Polski i Danii, zrealizowana przez studia Opus Film oraz Phoenix Film we współpracy z Portobello Pictures, Phoenix Film Polska i Canal+ Polska. Produkcję dofinansowały m.in. Polski Instytut Sztuki Filmowej i Duński Instytut Filmowy. Pieniądze pochodziły także m.in. z Łódzkiego Funduszu Filmowego. Łódź Film Commission pomagało zaś w organizacji zdjęć na terenie Łodzi.
IAR, PAP, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej