Deflacja coraz głębsza, rekord pobity. GUS: ceny w styczniu spadły o 1,3 proc. rdr
W styczniu tego roku ceny spadły o 1,3 proc. w porównaniu do stycznia zeszłego roku, a w ujęciu miesięcznym mieliśmy do czynienia z deflacją w wysokości 0,2 proc. - poinformował w piątek w we wstępnych danych Główny Urząd Statystyczny.
2015-02-13, 17:44
Posłuchaj
Licząc w ujęciu rocznym, ceny żywności i napojów bezalkoholowych spadły o 3,9 proc. (wzrost o 0,7 proc. mdm), wyrobów alkoholowych oraz tytoniowych wzrosły o 2,8 proc. (wzrost o 0,1 proc. mdm), a odzieży i obuwia spadły o 5 proc. (spadek 3,6 proc. mdm ). Ceny związane z użytkowaniem mieszkań i nośnikami energii wzrosły o 0,7 proc. (o 0,4 proc. mdm), a ceny w kategorii "wyposażenie mieszkania i prowadzenie gospodarstwa domowego były niższe o 0,3 proc. (wzrost o 0,1 proc. mdm). Znacznie, bo o 9,7 proc. spadły ceny w kategorii "transport" (4,4 proc. mdm).
Deflacja siódmy miesiąc z rzędu
Deflacja pogłębia się i obecnie jest największa w historii polskiej gospodarki, tłumaczy Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego.
- Główne przyczyny deflacji pozostały bez zmian. Nastąpił spadek cen w kategorii żywność i napoje bezalkoholowe i w kategorii transport, głównie za sprawą spadku cen paliw. W kierunku pogłębienia deflacji działały w styczniu również m.in. sezonowe spadki cen odzieży i obuwia - wyjaśnia ekonomistka.
Już w lutym - jeśli będą kontynuowane wzrosty cen paliw na stacjach - deflacja może okazać się nieco łagodniejsza.
REKLAMA
W grudniu deflacja liczona rok do roku wynosiła 1 procent.
Dane o PKB nieco gorsze od oczekiwań
GUS podał dziś także, że PKB niewyrównany sezonowo (w cenach stałych średniorocznych roku poprzedniego) - według tzw. szybkiego szacunku wzrósł realnie o 3 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego, wobec 3,3 proc. w poprzednim kwartale.
PKB wyrównany sezonowo (w cenach stałych przy roku odniesienia 2010) - według danych GUS - wzrósł realnie o 0,6 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem i był wyższy niż przed rokiem o 3,1 proc.
Zgodnie z danymi wyrównanymi sezonowo za III kwartał, PKB wzrósł w tym czasie o 0,8 proc., licząc kwartał do kwartału i o 3,3 proc. w ujęciu rocznym.
Wiceprezes GUS Halina Dmochowska powiedziała w piątek, że obecnie nie ma wystarczających podstaw, by zmieniać szacunek roczny za 2014 r.
Wcześniej poznaliśmy informację o tempie wzrostu naszej gospodarki w całym 2014 roku. Według wstępnych szacunków Głównego Urzędu Statystycznego PKB liczony rok do roku zwiększył się o 3,3 procent.
REKLAMA
Radosław Bodys, główny ekonomista PKO BP: dobry czas dla polskiej gospodarki. Pod koniec roku wzrost PKB może sięgnąć 4 proc.
Źródło: Newseria
"Dane o PKB nie skłonią RPP do obniżki stóp procentowych"
REKLAMA
Monika Kurtek przyznała, że opublikowane dane dotyczące tempa wzrostu PKB w czwartym kwartale 2014 roku są nieco niższe od oczekiwań, ale mimo wszystko należy oceniać je jako pozytywne. Wyniki te - jej zdaniem - mogą wynikać z nieco niższej w porównaniu z trzecim kwartałem dynamiki spożycia indywidualnego, jak i inwestycji.
Jej zdaniem również piątkowy odczyt PKB raczej nie jest dla Rady Polityki Pieniężnej argumentem za obniżką stóp procentowych, jako że dynamika wzrostu nie spadła poniżej 3 proc. r/r.
Odczyt nie stanowi dużego zaskoczenia ze względu na to, że już w poprzednim miesiącu GUS podał dane o wzroście w całym 2014 roku (3,3 proc.), choć można dodać, że wynik kształtował się nieznacznie poniżej konsensusu rynkowego (3,1 proc. rdr), co było zapewne efektem zaokrągleń - zaznacza z kolei Biuro Analiz BGK.
Tym też można tłumaczyć reakcję rynkową na dane związaną z niewielkim osłabieniem złotego oraz nieznacznymi spadkami rentowności obligacji skarbowych. Natomiast zgodne z przewidywaniami były dane wyrównane sezonowo – PKB wzrósł realnie o 0,6 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem i był wyższy o 3,1 proc. niż przed rokiem. Interesująca przy tym będzie struktura wzrostu, która jednak ukaże się dopiero w kolejnym odczycie pod koniec miesiąca. Prognozujemy, że będzie ona opierała się na przyroście konsumpcji prywatnej oraz inwestycji - podkreśla BGK.
Ignacy Morawski, główny ekonomista BIZ Banku o wzroście PKB.
REKLAMA
Źródło: Newseria
IAR/PAP, awi
REKLAMA
REKLAMA