Chińczycy witają Nowy Rok

Chińczycy świętują nadejście Nowego Roku Księżycowego. Tradycja Państwa Środka nakazuje w tym dniu odpalać wszędzie sztuczne ognie. Po roku Konia został powitany rok Drewnianej Owcy. Świętują nie tylko Chiny, ale także inne państwa azjatyckie.

2015-02-19, 20:39

Chińczycy witają Nowy Rok
Malownicze dekoracje towarzyszą obchodom chińskiego nowego roku w chińskich dzielnicach na całym świecie/fot.flickr/Bolim

Posłuchaj

19.02.15 Prof. Bogdan Góralczyk: „Chiński Nowy Rok to okres piętnastu dni uwieńczony Świętem Latarni (…)”
+
Dodaj do playlisty

Nowy Rok Księżycowy to najważniejsze święto chińskiego kalendarza, które przypada między końcem stycznia a końcem lutego. Od dawna jest najważniejszym świętem państwowym i prywatnym w Państwie Środka. Dla Chińczyków Nowy Rok to okazja do rodzinnych spotkań, a także obdarowywania się prezentami, jak owoce, ciastka lub koperty z pieniędzmi. Natomiast tradycyjną potrawą są pierożki jiaozi podobne do polskich kołtunów, najczęściej nadziewane mięsem.

Prof. Bogdan Góralczyk zwrócił uwagę w Polskim Radiu 24, że nie ma pewności, co do nazewnictwa obecnego chińskiego roku. Opisujący go znak „yang” można tłumaczyć zarówno jako owcę, jak i kozę.

– W terminologii polskiej mówimy o roku Kozy. Jednak w języku chińskim „yang” oznacza głównie owce, baraninę. Trudno rozwikłać zagadkę tych znaków, jeśli chodzi o przedstawienie zwierząt, ale można znaleźć odpowiedź ze znaczenia, które niosą ze sobą. Koza i owca to uparte zwierzęta, które chodzą w stadzie, ale zwykle własnymi drogami – wyjaśniał ekspert ds. Chin.

Gość PR24 porównał obchody wieczerzy chińskiego Nowego Roku, dosłownie nazywanego w Chinach Świętem Wiosny, do polskiej wigilii Bożego Narodzenia. To dzień masowych wyjazdów Chińczyków.

REKLAMA

– Tego dnia rozpoczyna się „wędrówka ludów”, ponieważ każdy za punkt honoru stawia sobie odwiedziny u rodziny. Często są one rozbite po całym kraju i właśnie przez ten wymóg pokłonu w lokalnej świątyni, a także kult przodków Chińczycy masowo podróżują do miejsca swojego urodzenia – wskazywał prof. Bogdan Góralczyk.

Zapraszamy na audycję Tomasza Sajewicza.

Polskie Radio 24/gm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej