Berg: Radović to najlepszy piłkarz zespołu
Trener Legii Warszawa Henning Berg przyznał przed niedzielnym meczem z Koroną w Kielcach, że liczy na pozostanie w drużynie Miroslava Radovicia. Piłkarz, łączony z transferem do Chin, nie zagrał w 1/16 finału Ligi Europejskiej z Ajaksem Amsterdam (0:1).
2015-02-20, 17:01
Ekstraklasa: Radović blisko transferu do Chin? "Decyzja w ciągu 2-3 dni"
- Gdyby zależało to wyłącznie ode mnie, oczywiście "Rado" nigdzie by stąd nie wyjeżdżał. Mam nadzieję, że pozostanie w Legii - powiedział Berg podczas piątkowej konferencji prasowej.
Legia.com/x-news
Jak dodał, na razie nie ma konkretów. - Nic nie zostało jeszcze podpisane, piłkarz wciąż ma kontrakt z naszym klubem. Myślę, że ostatecznie to władze Legii zdecydują o transferze - podkreślił.
REKLAMA
Sam Radović zapowiadał wcześniej, że w piątek ma zapaść decyzja odnośnie jego ewentualnych przenosin do chińskiego drugoligowca Hebei China Fortune. Z powodu zamieszania z transferem nie zagrał w czwartek w Amsterdamie. Trener Legii zdecydował, że piłkarz nie znajdzie się w kadrze meczowej na pierwsze starcie w 1/16 finału LE. Legia przegrała 0:1 po bramce Arkadiusza Milika, a Radović oglądał spotkanie z trybun.
Według informacji prasowych Serb podpisze z chińskim klubem dwuletni kontrakt i ma zarabiać sześć milionów złotych rocznie.
Foto Olimpik/x-news
Szanse sukcesu zostaną zmniejszone
- Dużo mówi się o tej sprawie, ale moja opinia jest jasna. Chcę, żeby Radović został w Legii. Jako klub z ambicjami i konkretnymi celami nie możemy stracić takiego piłkarza tuż przed końcem okienka transferowego. Nasze szanse sukcesu zostaną zmniejszone, jeśli odejdzie. Szkoda, że to wszystko działo się teraz, przed bardzo ważnym meczem. Zawodnik nie był w stanie zagrać na sto procent, dlatego usiadł na trybunach - zaznaczył.
REKLAMA
Co się jednak stanie w przypadku odejścia z Legii Radovicia? - Staram się o tym nie myśleć. Bardzo ciężko będzie go zastąpić, dlatego zrobimy wszystko, żeby "Rado" został. To najlepszy piłkarz zespołu, gra na kluczowej pozycji - przyznał Berg.
W niedzielę w 21. kolejce ekstraklasy prowadząca w tabeli Legia zagra o godz. 18 na wyjeździe z Koroną. W poprzedniej kolejce mistrzowie Polski - w raczej rezerwowym składzie - ulegli u siebie Jagiellonii Białystok 1:3.
- Wówczas nie wyszło nam wiele rzeczy taktycznie. Trzeba zrobić wszystko, żeby w Kielcach wrócić do naszego dobrego futbolu. Oczekuję poprawy w grze zawodników - przyznał Berg. Jak dodał, skład na niedzielny mecz nie został jeszcze ustalony.
REKLAMA
bor
REKLAMA