Frankowicze zemszczą się na bankach? Chcą zabrać swoje oszczędności
Frankowicze chcą odegrać się na bankach. Osoby, które zadłużyły się w szwajcarskiej walucie, chcą zlikwidować konta i zabrać oszczędności z banków, w których zaciągnęły kredyty.
2015-02-25, 07:33
Posłuchaj
- Zamierzają je przenieść do banków, które nie udzielały kredytów walutowych i do podobnego kroku namawiają swoich znajomych i rodziny - mówi Arkadiusz Wilczyński ze stowarzyszenia na rzecz osób poszkodowanych przez banki "Pro Futuris". - Plan jest taki, żeby nasze konta przenieść do banku, który nie był związany z kredytami frankowymi. Jest parę pomysłów, kilka ofert. Szukamy najlepszej, która będzie na rynku. Chcemy zmusić banki, żeby zaczęły z nami negocjować - twierdzi.
Grupa pół miliona klientów
Frankowicze stanowią niemałą grupę pół miliona klientów. - Co miesiąc płacą za prowadzenie konta, ubezpieczenie karty i opłaty za przelewy - zwraca uwagę profesor Mariusz Andrzejewski z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. - Jeśli pół miliona osób płaci takie mikroopłaty co miesiąc, to dla banków są znaczące przychody. Jeśliby to zabrać tym bankom, które nie chcą usiąść do stołu. to może być dla nich większy powód niż demonstracje czy pozwy - dodaje.
Taka zemsta miała już miejsce w USA
Pomysł likwidacji kont, zadłużeni we frankach skopiowali ze Stanów Zjednoczonych. Kilka lat temu, gdy banki w USA podniosły opłaty za konta i bankomaty, kredytobiorcy zaczęli zamykać swoje rachunki i przenosić pieniądze do innych placówek. W ślad za nimi poszli ich znajomi i rodziny. Banki szybko wycofały się z podwyżek.
Mateusz Szczurek, minister finansów: będziemy sprawdzać, na ile banki wywiązują się z deklaracji pomocy frankowiczom.
REKLAMA
Źródło: TVN24 Biznes i Świat/x-news
/IAR, mp/
REKLAMA
REKLAMA