Rosja krytykuje Finlandię za pomoc Ukrainie. Dozbrajanie Kijowa
Rząd Finlandii wydał zgodę na dostarczenie Ukrainie dalmierzy laserowych. Decyzję tę skrytykowała strona rosyjska, twierdząc, że jest to sprzeczne z dążeniami do pokojowego uregulowania konfliktu i zasadami międzynarodowej kontroli nad handlem bronią.
2015-03-02, 22:20
Jak głosi komunikat rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych, przyjęło ono "z dużym zdziwieniem decyzję rządu Finlandii z 26 lutego, by zezwolić spółce Noptel na dostawę na Ukrainę tysiąca dalmierzy laserowych LRF200, w które wyposażać można systemy kierowania ogniem i broń strzelecką". Według Moskwy, władze w Kijowie mogą traktować dostawy potencjalnych elementów broni śmiercionośnej jako bezpośrednie wsparcie linii postępowania "partii wojny".
- Taki krok strony fińskiej nie będzie sprzyjał interesom zaprowadzenia pokoju i stabilizacji na Ukrainie szczególnie teraz, gdy w rezultacie niemałych wysiłków zarysował się realny postęp stron w kierunku pokojowego uregulowania konfliktu wewnątrzukraińskiego zgodnie z zatwierdzonymi przez rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 2202 porozumieniami mińskimi - zaznaczył rosyjski MSZ.
Komunikat dodaje, iż działania Finlandii są sprzeczne z jej międzynarodowymi zobowiązaniami dotyczącymi kontroli nad eksportem broni, w tym ze wspólnym stanowiskiem Unii Europejskiej z 8 grudnia 2008 roku, zgodnie z którym państwom członkowskim nie wolno wydawać licencji na eksport "wyrobów, zdolnych wywołać konflikty zbrojne lub przedłużyć ich trwanie, a także wzmacniających napięcia lub istniejące konflikty w państwie będącym ich końcowym odbiorcą.
Za wysłaniem broni Ukrainie opowiedział się w poniedziałek dyrektor wywiadu USA James Clapper. Jego zdaniem dostarczenie broni defensywej podniosłoby ukraińskie morale. Podkreślił jednak, że jest to prywatne zdanie.
REKLAMA
Administracja USA od dłuższego czasu rozważa dostarczenie broni ukraińskim siłom rządowym, by pomóc im w walce ze wspieraną przez Rosję rebelią na wschodzie Ukrainy. Nacisk na prezydenta w tej sprawie jest już dosyć silny. Apelują o to do Baracka Obamy kongresmeni z obu partii, za takim rozwiązaniem opowiada się też nowy szef Pentagonu Ashton Carter. Prezydent podkreśla, że ta możliwość zostanie rozważona, o ile porażką zakończą się wysiłki dyplomatyczne, by rozwiązać konflikt na Ukrainie.
PAP/fc
REKLAMA