Wojciech Fortuna licytuje medal i pomaga sportowcom

Posłuchaj

06.03.2015 Wojciech Fortuna: „Amerykański skoczek się cieszył. Nie spodziewał się, że pomoc przyjdzie zza Oceanu od mistrza olimpijskiego z Polski.”

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Wojciecha Fortunę poruszył los amerykańskiego skoczka narciarskiego Nicholasa Fairalla, który w styczniu miał groźny wypadek na skoczni w Bischofshofen. Sportowiec przeszedł poważną operacje kręgosłupa i pinie potrzebował pieniędzy na kosztowną rehabilitację. Amerykański Związek Narciarski poinformował, że nie jest w stanie finansować tego procesu.

- Byłem zbulwersowany i zaskoczony, że amerykański związek prosi o wsparcie finansowe, twierdząc, że nie mają pieniędzy. Wtedy powiedziałem żonie, że muszę coś z tym zrobić. W związku z tym, że w Ameryce żyło mi się dobrze i otrzymałem tam pomoc, postanowiłem się zrewanżować – opowiadał w Polskim Radiu 24 Wojciech Fortuna, były skoczek.

Po złoty medal ustawiła się kolejka chętnych. Wygrała oferta polskiej firmy odzieżowej F4. Wojciech Fortuna zastrzegł jednak, że nowy właściciel krążka ma go przekazać do warszawskiego Muzeum Sportu i Turystyki. – To najbardziej odpowiednie miejsce. Nie mogę trzymać medalu w swojej pancernej kasie, bo tam nie ma żadnej wartości. Chciałem, żeby świat go widział i o mnie pamiętał, stąd ta decyzja. Nie chciałem dopuścić do sytuacji, w której dzieci bawią się krążkiem w piaskownicy i staram się dbać o wizerunek – powiedział sportowiec.

Pieniądze za medal zostały przekazane skoczkowi i polskiej panczenistce Natalii Czerwonce, która również uległa ciężkiej kontuzji kręgosłupa i głowy podczas treningu.

Polskie Radio 24/dm