Więzień nie jest darmową siłą roboczą

Warszawska Prokuratura Okręgowa wszczęła śledztwo w sprawie nielegalnego wykorzystywania więźniów przez Służbę Więzienną przy budowie autostrady A2 i obwodnicy Żyrardowa.

2015-03-09, 16:58

Więzień nie jest darmową siłą roboczą
Zdjęcie ilustracyjne/fot.flickr/Beck C

Posłuchaj

09.03.2015 Marcin Wolny: „Żyjemy w państwie prawa, nie można wykorzystywać za darmo więźniów”.
+
Dodaj do playlisty

Sprawę pod koniec stycznia opisał „Newsweek”. Według dziennikarzy, szef Służby Więziennej, Jacek Włodarski załatwiał interesy z prywatną firmą, której udostępniał więźniów do robót drogowych.

Więźniowie nie dostawali za pracę wynagrodzenia i mieli ratować czeską firmę przed niedotrzymaniem terminów. Wszystko wskazuje na to, że działo się to nielegalne, co rozstrzygnie teraz Prokuratura Okręgowa.

- Problemem jest to, że ktoś próbował wyłudzić darmową pracę. Jest to tym bardziej bulwersujące, że próbowała zrobić to firma, która budowała autostradę za kilkaset milionów złotych – zauważył w      Polskim Radiu 24 Marcin Wolny z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

Sami więźniowie, którzy padli ofiarą procederu, nie wnosili zastrzeżeń. – Pracowali, bo każde wyjście z więzienia to jakaś atrakcja. Ale jeśli żyjemy w państwie prawa, to takie przypadki są niedopuszczalne – mówił ekspert.

Helsińska Fundacja Praw Człowieka zwróciła się Ministerstwa Sprawiedliwości o wyjaśnienia w tej sprawie i sprawdzenie, czy w innych więzieniach nie dochodzi do podobnych sytuacji. – Ministerstwo zapewniło nas, że przeprowadziło kontrolę zatrudnienia w więzieniach. Zbadano kilkanaście placówek i tylko w dwóch zaobserwowano nieprawidłowości – chodziło właśnie o budowę autostrady – tłumaczył komentator.

Polskie Radio 24/dm

Polecane

Wróć do strony głównej