Przedszkola dla wybranych

Rozpoczyna się rekrutacja do przedszkoli, a razem z nią problemy rodziców. Nie wszystkie dzieci będą miały zapewnione miejsce w przedszkolu. – Ciągle musimy walczyć o coś, co dziecku po prostu powinno się należeć – powiedziała w Polskim Radiu 24 pedagog dr Aleksandra Piotrowska.

2015-03-10, 17:53

Przedszkola dla wybranych
W naszym przedszkolu nie jest źle, ale... najpierw trzeba się do niego dostać. n/z dzieci z przedszkola nr 166 na warszawskiej Pradze.Foto: PR24/T.Baranski

Posłuchaj

10.03.15 Dr Aleksandra Piotrowska: „Po roku 1989 poradziliśmy sobie ze sznurkiem do snopowiązałek, a z przedszkolami nie możemy (…)”
+
Dodaj do playlisty

Wraz z początkiem marca w wielu gminach rusza rekrutacja do przedszkoli i jednocześnie zaczynają się problemy rodziców. Okazuje się, że nie wszystkie dzieci będą mogły uczęszczać do wybranej przez rodziców placówki. Nie jest także pewne czy znajdzie się miejsce w publicznym przedszkolu, a koszty posłania dziecka do prywatnego są często zbyt wysokie.

Dr Aleksandra Piotrowska stwierdziła w Polskim Radiu 24, że największym problemem jest właśnie przyjęcie dziecka do przedszkola.

– Wciąż trudno jest zapisać dziecko do przedszkola. Szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę zdobycie miejsca tam, gdzie dojazdy nie będą pochłaniać trzech godzin w ciągu dnia – mówiła gość PR24.

Pedagog zwróciła uwagę, że w porównaniu z innymi krajami Unii Europejskiej dostępność do przedszkoli w Polsce jest bardzo zła. Dr Aleksandra Piotrowska dodała jednak, że jeszcze gorzej wygląda sytuacja z dostępnością do żłobków.

REKLAMA

– Procent wolnych miejsc w żłobkach można policzyć na palcach półtorej ręki. Przez całe dziesięciolecia dominowało u nas przekonanie, że posyłanie dziecka przed trzecim rokiem życia do żłobka może tylko rodzina, która ma tak dramatyczną sytuację, że również kobieta musi iść do pracy – powiedziała gość PR24.

Polskie Radio 24/gm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej