Marzenia o jednej europejskiej armii
– Jean Claude Juncker znany jest z tego, że przedstawia pomysły, które okazują się kompletnymi niewypałami – stwierdził w Polskim Radiu 24 prof. Tomasz Grzegorz Grosse. Ekspert z Uniwersytetu Warszawskiego tak skomentował propozycję szefa Komisji Europejskiej odnośnie utworzenia wspólnej armii Unii Europejskiej.
2015-03-11, 16:16
Posłuchaj
Jean Claude Juncker wskazuje, że jedna europejska armia byłaby poważnym sygnałem dla Rosji, że Unia jest gotowa stanąć w obronie swoich wartości. Zjednoczone wojska unijne to zdaniem szefa KE wzmocnienie sił NATO.
Prof. Tomasz Grzegorz Grosse z Instytutu Europeistyki UW stwierdził w Polskim Radiu 24, że pomysł szefa Komisji Europejskiej nie ma w tej chwili szans na powodzenie.
– Powstawanie nowych grup bojowych idzie bardzo wolno, a te funkcjonujące pozostają w koszarach. Coś takiego, jak silna europejska armia pod sztandarami Unii Europejskiej, jest pieśnią przyszłości. Różnice między państwami członkowskimi również utrudniają stworzenie wspólnych sił zbrojnych Europy. Jean Claude Juncker znany jest z tego, że przedstawia pomysły, które okazują się kompletnymi niewypałami – ocenił specjalista.
Gość PR24 zwrócił uwagę na reakcję Wielkiej Brytanii na pomysł utworzenia wspólnych sił zbrojnych Unii Europejskiej. Zdaniem Brytyjczyków utworzenie takiej armii osłabiłyby NATO, a do tego takie działanie jest niezgodne z brytyjską wizją integracji europejskiej.
REKLAMA
– Brytyjczycy traktują kwestię bezpieczeństwa i obronności, jako wyłączną kwestię państw członkowskich, a nie Unii Europejskiej. Poprzez taką propozycję Junckerowi może chodzić o wzmocnienie sypiącej się integracji europejskiej – wskazywał prof. Tomasz Grzegorz Grosse.
Polskie Radio 24/gm
REKLAMA