Zamieszki w Ferguson. "Modlitwy za postrzelonych policjantów"
Kilkadziesiąt osób demonstrowało wieczorem w Ferguson w amerykańskim stanie Missouri, gdzie w czwartek nieznany sprawca postrzelił dwóch policjantów.
2015-03-13, 07:24
Posłuchaj
Uczestnicy wiecu zapowiedzieli kontynuowanie walki o to, by policja w tym mieście nie kierowała się uprzedzeniami rasowymi.
To mogła być zemsta za zastrzelenie w ubiegłym roku nieuzbrojonego nastolatka na ulicy Ferguson przez policjanta i za to, że nie został on postawiony w stan oskarżenia. Kule wystrzelone w kierunku policyjnego kordonu raniły dwóch funkcjonariuszy - jednego w twarz, drugiego w bark. Ich życie nie jest zagrożone.
W czwartek przez cały dzień przesłuchiwano podejrzanych. Nikogo jednak nie aresztowano. Wieczorem w centrum miasta około 50 osób, w tym kilku pastorów lokalnych kościołów, paliło świecie i modliło się za postrzelonych policjantów. Uczestnicy manifestacji zapowiadali jednak, że nie spoczną dopóki nie doprowadzą do fundamentalnych zmian w lokalnej policji, która zdaniem czarnoskórych mieszkańców miasta kieruje się uprzedzeniami rasowymi.
W Ferguson jest tej chwili spokojne mimo, że ulice patroluje znacznie mniej policjantów niż w czwartek. Pionowanie porządku w mieście przejęły służby zewnętrzne stanowa drogówka oraz policja okręgu St. Louis.
REKLAMA
(Źródło: CNN Newsource/x-new)
W Ferguson atmosfera jest napięta od czasu, gdy w sierpniu ubiegłego roku biały policjant zastrzelił czarnoskórego nastolatka. Po tym zdarzeniu w mieście wybuchły zamieszki.
W środę do dymisji podał się szef miejscowej policji. - Szef policji Thomas Jackson odejdzie ze stanowiska 19 marca. To wspólna decyzja policji i władz miasta - oświadczył burmistrz Ferguson James Knowles.
REKLAMA
Była to reakcja na nieprawidłowości, które wypunktował raport amerykańskiego Departamentu Sprawiedliwości. Stwierdzono w nim, że w Ferguson dochodzi do dyskryminacji czarnych z pobudek rasistowskich. Z tego samego powodu do dymisji podał się też dyrektor zarządzający miasteczka. Amerykańskie władze zaleciły władzom Ferguson reorganizację wymiaru sprawiedliwości i miejscowych sądów.
(Źródło: CNN Newsource/x-news)
Policjant bez zarzutów
Policjant Darren Wilson, który zastrzelił czarnoskórego Michaela Browna, nie zostanie postawiony w stan oskarżenia. Taką decyzję ogłosił amerykański departament sprawiedliwości.
REKLAMA
W raporcie napisano, że Darren Wilson "nie działał z zamiarem popełnienia przestępstwa, nie można zatem udowodnić, że pogwałcił prawa Michaela Browna, strzelając do niego". W listopadzie prokuratura hrabstwa St. Louis w amerykańskim stanie Missouri orzekła, że nie postawi policjanta w stan oskarżenia.
IAR, to, pp
REKLAMA