Ekstraklasa: kanonada w Zabrzu, Górnik nie utrzymał przewagi nad Podbeskidziem

W sobotnim spotkaniu 24. kolejki Ekstraklasy Górnik Zabrze zremisował 3:3 z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Gospodarze nie potrafili obronić dwubramkowej przewagi, z którą schodzili na przerwę.

2015-03-14, 17:25

Ekstraklasa: kanonada w Zabrzu, Górnik nie utrzymał przewagi nad Podbeskidziem
Górnik Zabrze. Foto: fot. gornikzabrze.pl

Posłuchaj

Piłkarze nie byli zadowoleni po remisie w widowiskowym meczu z Zabrzu. O spotkaniu Górnika Zabrze z Podbeskidziem Bielsko-Biała Tadeusz Musioł (Kronika Sportowa/Jedynka)
+
Dodaj do playlisty

W pierwszej połowie spotkania stroną dominującą byli goście. Zespół z Bielska-Białej grał odważnie, stworzył kilka dogodnych sytuacji do tego, by jako pierwszy trafić do siatki.

Brakowało jednak skuteczności i dobrych decyzji, jak w przypadku Macieja Korzyma, który zdecydował się na strzał w sytuacji, w której powinien podawać do wbiegającego kolegi, będącego w zdecydowanie lepszej sytuacji.

Niewykorzystane sytuacje zemściły się na Podbeskidziu, a wynik spotkania otworzył Rafał Kosznik, który dostał cudowne podanie od Grendela i wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem. Goście nie rezygnowali i ich determinacja popłaciła. Bramkę wyrównującą strzelił Damian Chmiel. Do końca pierwszej połowy na boisku istniał jednak już tylko Górnik, który wyraźnie poczuł, że może strzelać kolejne gole.

W ciągu trzech minut piłkarze gości dwa razy faulowali rywali w polu karnym, a sędzia podyktował dwa rzuty karne. Oba pewnie zamienił na bramki Mariusz Magiera. Do przerwy było 3:1 dla gospodarzy i wydawało się, że będa mogli bezpiecznie rozegrać drugą połową, by zakończyć mecz zwycięstwem. Niestety dla ich kibiców, Podbeskidzie nie zamierzało rezygnować z walki. Najpierw do siatki w 59. minucie trafił Śpiączka i dał nadzieję na korzystny rezultat. Gola na wagę remisu strzelił niezawodny Damian Chmiel.

REKLAMA

Wynik nie uległ zmianie do ostatniego gwizdka arbitra, choć wyraźnie widać było, że to Podbeskidzie atakowało bardziej zaciekle i chciało wrócić do Bielska-Białej z kompletem punktów.

Górnik zremisował już szóste spotkanie na własnym boisku i po raz kolejny zmarnował szansę, by poprawić swoją sytuację w tabeli.

Powiedzieli po meczu:

Leszek Ojrzyński (trener Podbeskidzia): Mecz ma dwie połowy, dla nas dziś były one całkowicie różne. Pierwsza w naszym wykonaniu była makabryczna, chociaż strzeliliśmy gola na 1:1. Ale potem w krótkim czasie Górnik miał dwa rzuty karne. To nas jednak nie podłamało. W przerwie powiedzieliśmy sobie, że nie możemy już więcej stracić goli. Dążyliśmy do wyrównania i dopisujemy sobie jeden punkt. Pokpiliśmy sprawę w pierwszej połowie, do 10. minuty widziałem trzech moich zawodników zawiązujących sobie buty. Tak być nie może.

Józef Dankowski (trener Górnika): Nie sprostaliśmy zadaniu, jakim było dowiezienie prowadzenia do końca meczu, a w 40. sekundzie drugiej połowy wykorzystanie sytuacji do zdobycia czwartej bramki. Nawet przy prowadzeniu 3:1 nie można być pewnym zwycięstwa. Dlatego wszyscy chcą oglądać takie mecze, jak ten dzisiejszy. Z naszej gry defensywnej oczywiście nie jestem zadowolony. Jak można być zadowolonym, kiedy w taki sposób traci się gola. Macieja Mańkę czekają szczegółowe badania, oby było to tylko skręcenie kolana.

REKLAMA

Górnik Zabrze - Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:3 (3:1)

Bramki: 1:0 Rafał Kosznik (25), 1:1 Damian Chmiel (35), 2:1 Mariusz Magiera (41-karny), 3:1 Mariusz Magiera (44-karny), 3:2 Bartosz Śpiączka (58), 3:3 Damian Chmiel (79-głową).

Żółta kartka - Górnik Zabrze: Ołeksandr Szeweluchin, Erik Grendel. Podbeskidzie Bielsko-Biała: Maciej Iwański, Bartosz Śpiączka.

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork). Widzów 3 000.

Górnik Zabrze: Pavels Steinbors - Ołeksandr Szeweluchin, Błażej Augustyn, Mariusz Magiera - Roman Gergel, Adam Danch, Łukasz Madej (66. Robert Jeż), Erik Grendel, Bartosz Iwan (66. Maciej Mańka, 73. Konrad Nowak), Rafał Kosznik - Wojciech Łuczak.

REKLAMA

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Richard Zajac - Kristian Kolcak, Pavol Stano, Bartłomiej Konieczny, Piotr Tomasik - Marek Sokołowski, Maciej Iwański, Adam Deja, Damian Chmiel (90+1. Dariusz Kołodziej) - Bartosz Śpiączka (68. Robert Demjan), Maciej Korzym (46. Piotr Malinowski).

Mecze 24. kolejki Ekstraklasy (13-16 marca):

Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk  0:1 (0:1)

Cracovia Kraków - Piast Gliwice 3:1 (1:0)

2015-03-14:

Górnik Zabrze - Podbeskidzie Bielsko-Biała (15.30)

REKLAMA

Jagiellonia Białystok - Górnik Łęczna (15.30)

Zawisza Bydgoszcz - Lech Poznań (18.00)

2015-03-15:

Korona Kielce - Śląsk Wrocław (15.30)

Legia Warszawa - Wisła Kraków (18.00)

REKLAMA

2015-03-16:

PGE GKS Bełchatów - Ruch Chorzów (18.00)

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej