Maleją szanse na debatę ws. euro przed wyborami prezydenckimi

- Polska nie spełnia aktualnie kryteriów, wymaganych do przystąpienia do strefy euro; debata na ten temat powinna odbyć się po wyborach - powiedziała dyrektor Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta Joanna Trzaska - Wieczorek.

2015-03-22, 15:29

Maleją szanse na debatę ws. euro przed wyborami prezydenckimi
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Pixabay.com

Odniosła się do pytań Andrzeja Dudy, kandydata PiS w wyborach prezydenckich, dotyczących przystąpienia Polski do strefy euro.

Podczas sobotniej konferencji prasowej Andrzej Duda wezwał Bronisława Komorowskiego do przedstawienia poglądów na temat przystąpienia Polski do strefy euro. Mówiąc o kryzysie walutowym i słabości złotówki, kandydat PiS na prezydenta podkreślił, że jest przeciwny planom szybkiego wprowadzenia Polski do strefy euro. Przypomniał także słowa prezydenckiego doradcy ds. międzynarodowych prof. Romana Kuźniara z 2012 r., że realną datą przystąpienia do unii walutowej jest 1 stycznia 2016 r.

Wybory prezydenckie 2015 - czytaj więcej >>>

O euro po wyborach

Jak skomentowała Joanna Trzaska-Wieczorek "zwykłym nieporozumieniem lub wyrazem chęci wprowadzenia opinii publicznej w błąd jest twierdzenie, że pan prezydent chce wprowadzić euro od 1 stycznia 2016 r."

REKLAMA

- Pan prezydent wielokrotnie wypowiadał się na ten temat, podkreślając, że do debaty na temat euro parlament powinien wrócić w nowym składzie, po wyborach. Podejmowanie tego tematu w czasie kampanii - a ten rok jest rokiem wyborów - nie służy racjonalnej dyskusji o tej, istotnej dla przyszłości Polski kwestii- powiedziała Trzaska-Wieczorek.

„Euro korzystne”

- Nie ulega wątpliwości, że rozmawianie o wprowadzeniu euro dzisiaj jest kompletnie bezprzedmiotowe, ponieważ nie spełniamy wymaganych kryteriów. Ich spełnienie jest bezspornie korzystne dla polskiej gospodarki, dlatego należy dążyć do tego, by Polska - osiągnąwszy możliwość rozmowy o tym, czy wprowadzać, czy nie wprowadzać euro - mogła decydować w oparciu o jedno, naczelne kryterium: czy jest to korzystne dla polskiej gospodarki, a więc i dla portfeli Polaków. To powinno być kluczowym argumentem za, bądź przeciw wprowadzeniu euro - podkreśliła Trzaska - Wieczorek, dodając, że "można tylko ubolewać, że retoryka kampanijna obniżyła najwyraźniej umiejętności słuchania ze zrozumieniem u niektórych polityków".

Zauważyła także, że wprowadzenie waluty europejskiej w Polsce musiałoby się wiązać ze zmianą konstytucji.

pp/PAP

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej