Kazimierz Górski - trener pomnikowy
Legenda, trener tysiąclecia, papież polskiej piłki nożnej – tak Kazimierza Górskiego wspominają zawodnicy, których trenował. Żaden inny trener w historii polskiej futbolu nie dostarczył tylu wzruszeń i emocji. W czwartek przed Stadionem Narodowym w Warszawie odsłonięto Jego pomnik.
2015-03-26, 10:00
Posłuchaj
Gdy grała jedenastka Górskiego, ulice największych naszych miast robiły się puste. Cała Polska zasiadała przed telewizorami, by kibicować naszym piłkarzom. To właśnie Kazimierz Górski i jego drużyna to autorzy największych sukcesów polskiej piłki nożnej w latach 70. Ich zasługami są m.in. mistrzostwo olimpijskie, zwycięstwo z Anglikami na Wembley i medal mistrzostw świata w 1974 roku.
Pracę z Kazimierzem Górskim wspominał w Polskim Radiu 24 jeden z jego podopiecznych, Jan Tomaszewski.
– Pan Kazimierz potrafił dobierać zawodników do swojej koncepcji gry i z nas, przeciętnych sportowców, zrobił światowej klasy zespół. Polegało to na tym, że w reprezentacji graliśmy to samo, co w klubach. Mieliśmy tam jednak lepszych partnerów, więc efekt również był lepszy – mówił poseł.
– Do dziś mówi się o wyczuciu i „nosie” Kazimierza Górskiego. Trener potrafił postawić na swoim i dobierał zawodników, którzy nie pasowali jego współpracownikom. Kazimierz Górski miał wyczucie, ale miał też ludzkie podejście. Nie zostawiał zawodników z problemami, tylko pomagał je rozwiązać – dodał Tomasz Zimoch, dziennikarz sportowy.
W Anglii utarło się powiedzenie „Jan Tomaszewski – człowiek, który zatrzymał Anglię”. Jednak sam bramkarz sprostował tę wypowiedź.
– Człowiekiem, który zatrzymał Anglię, był Kazimierz Górski – wskazał Jan Tomaszewski.
Historyk sportu dr Robert Gawkowski zwrócił natomiast uwagę na ważne momenty w biografii Kazimierza Górskiego. Pochodził ze Lwowa, który do końca swych dni głęboko nosił w sercu. Tam rozpoczął swoja przygodę z piłką nożną. Nosił pseudonim boiskowy „Sarenka", a świetnie zapowiadającą się karierę piłkarską przerwała mu II wojna światowa.
– Kiedyś podczas spotkania z Kazimierzem Górskim udało mi się namówić go do zwierzeń. Rozmawialiśmy bardzo długo i większość wspomnień dotyczyła Lwowa. Tam zaczynał kopać piłkę. Wtedy w uprawiało się gimnastykę i lekkoatletykę, ale nie futbol – powiedział ekspert.
Kazimierza Górskiego w Polskim Radiu 24 wspominał również Tomasz Jagodziński, dyrektor Muzeum Sportu i Turystyki w Warszawie.
Polskie Radio 24/gm