Pilot celowo doprowadził do katastrofy Airbusa - 320? Szok i niedowierzanie
Celowo doprowadził do katastrofy, w jakiej zginęło 150 osób - tak poważny zarzut padł pod adresem drugiego pilota samolotu linii Germanwings, który rozbił się we wtorek we francuskich Alpach.
2015-03-26, 22:00
Posłuchaj
Kanclerz Niemiec Angela Merkel: wszyscy tu w Niemczech i w wielu innych krajach jesteśmy w szoku z powodu tej katastrofy. Nie da się ocenić cierpienia, jakie spotkało wiele rodzin. Dziś dotarła do nas informacja, że ta tragedia ma zupełnie inny, niepojęty wymiar. To przekracza wszelkie wyobrażenie (IAR)
Dodaj do playlisty
Nie wiadomo, co powodowało niemieckim pilotem. Z informacji przekazanych przez prokuratora z Marsylii wynika, że w czasie, gdy kapitan wyszedł z kokpitu do toalety, Andreas Lubitz zamknął się od wewnątrz i zaczął obniżać wysokość lotu. Nie reagował na wezwania kontroli obszaru powietrznego. Był przytomny do chwili uderzenia samolotu o ziemię.
Z nagrania uzyskanego z czarnej skrzynki ma wynikać, że na początku lotu rozmowy pilotów były normalne, ale odpowiedzi Lubitza stały się "lakoniczne", gdy mężczyźni zaczęli przygotowywać się do lądowania na lotnisku w Düsseldorfie.
Śledczy próbują ustalić przyczyny działania drugiego pilota. Wykluczono jakiekolwiek związki z terrorystami. Szef Lufthansy poinformował, że Lubitz przeszedł wszystkie konieczne badania i nigdy nie było z nim żadnych problemów. Carsten Spohr podkreślił, że dotychczasowa praca Andreasa Lubitza nie wzbudzała żadnych podejrzeń. Wiadomo, że mężczyzna miał 28 lat, w spółce był zatrudniony od września 2013 roku. Na koncie ponad 600 godzin w roli pilota.
(źródło: CNN Newsource/x-news)
Po południu policja rozpoczęła rewizję w jego mieszkaniu.
- Wszyscy tu w Niemczech i w wielu innych krajach jesteśmy w szoku z powodu tej katastrofy. Nie da się ocenić cierpienia jakie spotkało wiele rodzin. Dziś dotarła do nas informacja, że ta tragedia ma zupełnie inny, niepojęty wymiar. To przekracza wszelkie wyobrażenie - mówiła wyraźnie poruszona kanclerz Niemiec Angela Merkel.
Zapewniła, że władze Niemiec zrobią wszystko, by wyjaśnić przyczyny katastrofy.
W związku z informacjami francuskiej prokuratury tanie linie lotnicze Norwegian Air Shuttle (NAS), EasyJet i Air Transat od piątku wprowadzą obowiązek stałego przebywania dwóch osób w kokpicie podczas lotu.
(źródło: CNN Newsource/x-news)
Airbus A320 rozbił się we wtorek we francuskich Alpach. W katastrofie zginęło 144 pasażerów i 6 członków załogi: 75 Niemców, 50 Hiszpanów, a także obywatele USA, Maroka, W. Brytanii, Argentyny, Australii, Belgii, Kolumbii, Danii, Izraela, Japonii, Meksyku, Iranu i Holandii. Jak ujawnił prokurator z Marsylii pasażerowie dopiero w ostatniej chwili zorientowali się, że dojdzie do katastrofy, bo ich krzyki rozległy się tuż przed rozbiciem się maszyny.
- Ich śmierć była natychmiastowa - powiedział Brice Robin.
KATASTROFA AIRBUSA WE FRANCJI - czytaj więcej >>>
Na miejscu katastrofy trwa akcja poszukiwawcza. Przebiega ona w wyjątkowo trudnych warunkach. Samolot rozbił się w górach, na wysokości około 2 tysięcy metrów nad poziomem morza.
IAR/PAP/asop