ZUS: Elżbieta Łopacińska mianowana na p.o. prezesa. Trwa konkurs na następcę Zbigniewa Derdziuka
Premier Ewa Kopacz powołała w środę Elżbietę Łopacińską do pełnienia obowiązków prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Ma ona pełnić obowiązki do czasu wyłonienia nowego prezesa Zakładu - poinformował rzecznik ZUS Wojciech Andrusiewicz.
2015-04-01, 16:23
Posłuchaj
Minister pracy poinformował, że od dziś pracami Zakładu Ubezpieczeń Społecznych kieruje Elżbieta Łopacińska pełniącą obowiązki prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (IAR)
Dodaj do playlisty
Elżbieta Łopacińska była dotąd wiceprezesem ds. świadczeniowych zakładu. Od 9 września do 1 października 2009 r. pełniła już raz obowiązki prezesa ZUS.
31 marca pracę zakończył dotychczasowy prezes Zakładu Zbigniew Derdziuk, który złożył dymisję na początku lutego. W tej chwili trwa konkurs na nowego prezesa Zakładu. Ogłoszenie o naborze na to stanowisko ukazało się w połowie marca.
Jak informował PAP we wtorek wiceminister pracy Marek Bucior, w przyszłym tygodniu odbędzie się kolejny etap, tym razem pisemny, konkursu. Bucior przewodzi komisji konkursowej. Do konkursu zakwalifikowało się pięć osób: Katarzyna Kalata, Piotr Kobierski, Adam Niedzielski, Michał Schröder oraz Edyta Stępień.
- 7 kwietnia odbędzie się część pisemna konkursu, a także badanie kompetencji kierowniczych. Kompetencje te będą weryfikowane za pośrednictwem firmy zewnętrznej, która przeprowadzi m.in. testy psychologiczne kandydatów" - wskazał Bucior. "Gdy będziemy mieć wyniki, nastąpi część ustna konkursu, która jest planowana na 14 kwietnia - poinformował.
Bucior zaznaczył, że komisja konkursowa ma możliwość wyłonienia do trzech kandydatów, których nazwiska zostaną przekazane ministrowi pracy.
"Zbigniew Derdziuk przestaje być dziś prezesem ZUS"
Odchodzący prezes ZUS-u Zbigniew Derdziuk bardzo wysoko zawiesił poprzeczkę przed swoim następcą – ocenia Sławomir Piechota, przewodniczący sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.
Eksperci oceniają, że ostatnie pięć lat było okresem dużych wyzwań i zmian w systemie emerytalnym, którym ZUS sprostał. Bardzo istotną zmianą na lepsze jest postępująca informatyzacja ZUS-u.
– Ostatnie pięć lat dla ZUS-u były trudnym okresem, wymagającym ważnych i mądrych działań – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Sławomir Piechota, poseł Platformy Obywatelskiej i przewodniczący sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. – Wdrożono całym pakiet zmieniający fundamenty polskiego systemu emerytalnego uchwalonego w końcu 2008 roku. Potem były zupełnie nowe wyzwania związane z podwyższaniem wieku emerytalnego. Wreszcie przyszedł czas przejęcia środków odkładanych w OFE do tego powszechnego systemu ubezpieczeń. Te wszystkie trudne zadania ZUS w pełni zrealizował.
Zbigniew Derdziuk po pięcioletniej pracy na czele ZUS-u odchodzi dziś ze stanowiska
Na razie nie wiadomo, kto go zastąpi. Derdziuk kierował ZUS-em od października 2009 r. Jak przypomina Piechota, w trakcie tych ponad pięciu lat polski system emerytalny przeszedł bardzo głębokie zmiany, porównywalne jedynie z reformą wprowadzającą trzy filary emerytalne w 1999 r.
Najważniejszą zmianą było przekazanie ponad 50 proc. środków zgromadzonych w otwartych funduszach emerytalnych na indywidualne subkonta w ZUS-ie. Derdziuk musiał jednak także przeprowadzić urząd przez zmiany wynikające z podwyższenia wieku emerytalnego, a także z uchwalonego w 2008 r. systemu emerytur pomostowych.
Jednak poza zmianami regulacyjnymi ZUS przechodzi też duże zmiany wewnętrzne
– ZUS jest jedną z wyjątkowych instytucji administracji publicznej. W 100 procentach realizuje to, o czym swego czasu Michał Boni mówił, nazywając to programem zintegrowanej informatyzacji. Informatyka jest narzędziem modernizacji, a nie technologią samą dla siebie. ZUS jest prekursorem w zakresie tworzenia usług wygodnych, które zmniejszają pracochłonność ze strony podmiotów gospodarczych i ludzi – ocenia Borys Stokalski, prezes firmy informatycznej Infovide-Matrix.
Stokalski dodaje, że ZUS konsekwentnie poprzez informatyzację nie tylko zwiększał efektywność, lecz także obniżał koszty. Jeszcze kilka lat temu Zakład opierał się tylko o jeden system informatyczny, a nowym prywatnym przedsiębiorcom było niezwykle trudno nawiązać współpracę z ZUS-em. Obecnie o kontrakty z zakresu informatyzacji rywalizuje kilku dostawców, co przekłada się na lepsze wyniki.
– Zarząd pod przywództwem Zbigniewa Derdziuka i Dariusza Śpiewaka [wiceprezes odpowiedzialny za informatyzację do 2014 r. – red.] był zespołem, który potrafił to wdrażać – podkreśla Stokalski.
Piechota przypomina, że zmiany w ZUS-ie nie zawsze odbywały się bez problemów. Szczególnie wynikająca m.in. z informatyzacji stopniowa redukcja zatrudnienia oraz reorganizacja firmy budziły protesty strony społecznej.
– Te kwestie za każdym razem były w sposób jawny i otwarty dyskutowane na posiedzeniach Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Nawet posłowie, którzy występowali z takimi wnioskami i w uzasadnieniu wskazywali na swoje krytyczne stanowisko, po wyjaśnieniach, które na posiedzeniach komisji cierpliwie i szczegółowo przedstawiał prezes Zbigniew Derdziuk, przyznawali, że trudno się tego czepiać – podkreśla Piechota.
Poseł zwraca uwagę na to, że do osiągnięć Derdziuka należy zaliczyć to, że osobiście tłumaczył podejmowane przez siebie decyzje. Jak ocenia Piechota, odchodzący prezes ZUS-u miał odpowiednie kwalifikacje, co stawia duże wymagania przed jego następcami. Dodaje, że zastrzeżenia budziła obrana przez Derdziuka strategia specjalizacji oddziałów ZUS-u oraz często napięte relacje ze związkami zawodowymi. Choć pewne kwestie można było rozwiązać inaczej, w ogólnej ocenie Piechota wystawia Derdziukowi bardzo pozytywną ocenę. Wskazuje, że opiera ją na wskaźnikach efektywności Zakładu.
– Z jednej strony ZUS miał bardzo wysoką ściągalność składek, z drugiej strony radził sobie ze wszystkim mimo rosnących zadań i zmniejszającej się liczbie pracowników – przekonuje poseł.
PAP, Newseria, abo