Policjanci CBŚ przejęli gigantyczną ilość substancji do produkcji amfetaminy

Prawie 7 tys. litrów BMK wartej ok. 20 mln zł substancji służącej do wytwarzania amfetaminy, zabezpieczyli w podwarszawskim magazynie funkcjonariusze gdańskiego CBŚP.

2015-03-31, 10:12

Policjanci CBŚ przejęli gigantyczną ilość substancji do produkcji amfetaminy
Ze skonfiskowanej ilości BMK można uzyskać od 9,5 do 12 ton siarczanu amfetaminy. Foto: cbsp.policja.pl

Prawie 7 tys. litrów BMK wartej ok. 20 mln zł substancji służącej do wytwarzania amfetaminy, zabezpieczyli w podwarszawskim magazynie funkcjonariusze gdańskiego CBŚP.

Zdaniem prokuratury BMK należało do Aleksandra E., który od ponad roku siedzi w areszcie, gdzie trafił po zatrzymaniu dokonanym w efekcie śledztwa dotyczącego grupy przestępczej kierowanej przez Damiana W. ps. Wariat.
Jak poinformował we wtorek Mariusz Marciniak, rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku, która prowadzi śledztwo dotyczące grupy "Wariata", mające płynną postać BMK znajdowało się w prawie 350 pojemnikach o pojemności 20 litrów każdy.
Zaplombowane pojemniki opatrzone były etykietami wskazującymi, że sprowadzono je z Chin, a wewnątrz znajdują się substancje używane do wyrobu kosmetyków. Jednak - jak poinformował Marciniak, wstępne badania chemiczne wykonane przez biegłych z Laboratorium Kryminalistycznego KWP w Warszawie wykazały, że zabezpieczony płyn to BMK, czyli benzylometyloketon - organiczny związek chemiczny służący do wytwarzania amfetaminy.

Nawet 12 ton narkotyku

Rzecznik dodał, że ze skonfiskowanej ilości BMK można - w zależności od umiejętności chemika, uzyskać od 9,5 do 12 ton siarczanu amfetaminy, pod postacią którego to związku najczęściej sprzedawany jest ten narkotyk.
Marciniak poinformował, że Aleksander E. jest podejrzany o to, że do momentu zatrzymania w marcu ub.r. handlował znacznymi ilościami BMK, prał brudne pieniądze, fałszował dokumenty i posługiwał się nimi. - Jednym z odbiorców BMK oferowanego przez E. była grupa "Wariata", z którą E. kooperował, nie był jednak jej członkiem - powiedział Marciniak.
Grupa "Wariata" działała od stycznia 2013 do marca ub.r., kiedy to zatrzymano pierwszych jej członków, w tym Damiana W. Na ślad grupy natrafili - w efekcie pracy operacyjno-śledczej, funkcjonariusze gdańskiego CBŚP działający pod nadzorem prokuratorów z gdańskiej PA.
Do dziś w śledztwie zarzuty postawiono w sumie 36 osobom, z których 20 miało w opinii śledczych należeć do grupy przestępczej Damiana W., a pozostali luźno z nią współpracowali. Wszyscy podejrzani w tej sprawie to mieszkańcy Trójmiasta i okolic.

PAP, to

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej