OBWE alarmuje: ludność we wschodniej Ukrainie w tragicznej sytuacji. "Dzieci są w szoku"
- W rejonach objętych operacją sił rządowych przeciwko separatystom, pogłębia się katastrofa humanitarna - oświadczył w piątek rzecznik misji obserwacyjnej OBWE Michael Bociurkiw. Mówił o rezultatach wizyty misji w obwodzie donieckim.
2015-04-03, 15:33
- Chciałbym zwrócić uwagę na problem katastrofy humanitarnej, która pogłębia się na naszych oczach na wschodzie Ukrainy. Nasi obserwatorzy (...) mówili w raportach o pogarszającej się sytuacji w wielu częściach obwodu donieckiego i ługańskiego. W licznych wsiach widzieliśmy zrujnowane szpitale, nie ma lekarstw. Wiele dzieci, które zostały w regionie, jest po prostu w stanie szoku, nie mają gdzie się bawić, uczyć, ludzie nie mają dostępu do pomocy socjalnej - powiedział Bociurkiw.
Przypomniał, że ostrzeliwane były wsie, które nie leżą w rejonie operacji przeciw separatystom, ale z nią graniczą.
Obserwatorzy OBWE pomogli dostać się do niektórych wsi przedstawicielom Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (ICRC) - dodał rzecznik misji.
KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>
REKLAMA
Według ONZ, z Zagłębia Donieckiego wyjechało już ponad milion osób, z tego prawie połowa przebywa na terytorium Ukrainy kontrolowanym przez władze. Reszta uciekła za granicę, głównie do Rosji.
PAP/iz
REKLAMA