Polska ma regulacje na wypadek wojny

Prezydent Bronisław Komorowski podpisał nowelizację ustawy, która ma zagwarantować bezpieczeństwo w czasie wojny. – Nowelizacja uzbraja Polskę w realną zdolność do skutecznego i szybkiego reagowania na sytuacje kryzysowe – mówił szef państwa.

2015-04-04, 11:36

Polska ma regulacje na wypadek wojny
Zdjęcie ilustracyjne/fot.flickr/włodi

Posłuchaj

04.04.2015 Jacek Matuszak: „Dowódca naczelny powinien mieć doświadczenie wojskowe i szeroką wiedzę.
+
Dodaj do playlisty

Po podpisaniu ustawy o powszechnym obowiązku obrony, uregulowane zostały m.in. prawne aspekty zarządzania państwem w sytuacji zagrożenia wojennego bądź konfliktu zbrojnego. Nowe przepisy określają ramy tzw. „czasu wojny” oraz zakres kompetencji naczelnego dowódcy wojska i innych organów kierowniczych.

- To porządkowanie przepisów z kilkudziesięciu ustaw. Dzięki nowelizacji udało się usprawnić mechanizm działania państwa w czasie zagrożenia. Poprawiliśmy go w tych miejscach, które budziły wątpliwości – powiedział w magazynie Cafe Armia Jacek Matuszak z Ministerstwa Obrony Narodowej.

Mariusz Cielma z Dziennika Zbrojnego uważa, że nowe regulacje były potrzebne i sprawią, że w razie agresji zewnętrznej lub wewnętrznego kryzysu, wszystkie ośrodki decyzyjne, łącznie z osobami stojącymi na ich czele – naczelnym dowódcą, sztabem, rządem, będą mieć jasny i klarowny podział ról. - Wiemy też, czego oczekiwać po ministrze obrony i sztabie generalnym w takiej sytuacji. Zakres kompetencji i uprawnień został tym samym usystematyzowany – stwierdził ekspert.

Kandydata na naczelnego dowódcę, w myśl ustawy, ma wskazać prezydent w porozumieniu z rządem. – To powinna być osoba, z szeroki i bogatym doświadczeniem wojskowym. Nie musi to być jednak wojskowy, ustawa pozwala na powołanie na to stanowisko osoby z zewnątrz – uważa Jacek Matuszak.

Według dziennikarza Dziennika Zbrojnego, naczelny dowódca nie powinien być rekrutowany spośród osób, które nie są zawodowymi wojskowymi. – Najlepiej gdyby taka osoba wywodziła się ze struktur, które już mamy, np. ze sztabu generalnego czy dowództwa operacyjnego. Bardzo ważne tez jest, żeby kandydat na to stanowisko potrafił się komunikować nie tylko z siłami zbrojnymi i jej komórkami, ale również z cywilami.

Polskie Radio 24/dm

Polecane

Wróć do strony głównej