Protest Greenpeace na platformie wiertniczej Shella

Na platformę usytuowaną ponad 1000 kilometrów od wybrzeży Hawajów przedarło się sześciu ekologów z Greenpeace z USA, Niemiec, Nowej Zelandii, Australii, Szwecji i Austrii. Najpierw podpłynęli statkiem, a potem pontonami. Mają zasoby żywności, które starczą na parę dni i środki do komunikowania się ze światem, między innymi telefony z połączeniem do internetu.

Część ekologów wysłała z platformy tweety informujące o tym, że udało im się tam przedostać. Jeden z nich poinformował, że w ciągu trzech miesięcy Shell ma rozpocząć odwierty w rejonie Arktyki, potencjalnie groźne dla środowiska naturalnego. Koncern nie odpowiada na razie na te zarzuty.

IAR/iz