Chamenei o porozumieniu atomowym: diabeł tkwi w szczegółach

- Wstępne porozumienie Iranu i mocarstw ws. programu atomowego Teheranu, zawarte w ub. tygodniu w Lozannie, nie gwarantuje, że do końca czerwca podpisana zostanie ostateczna umowa - ocenił przywódca duchowo-polityczny Iranu ajatollah Ali Chamenei.

2015-04-09, 14:31

Chamenei o porozumieniu atomowym: diabeł tkwi w szczegółach

Posłuchaj

Iran stawia kolejne warunki w sprawie umowy nuklearnej. Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- To co zostało dotychczas zrobione, nie gwarantuje ani samego porozumienia, ani jego treści, ani nawet tego, że negocjacje zostaną doprowadzone do końca - oświadczył Chamenei. Agencja AFP podkreśla, że to do niego należy ostateczna decyzja w sprawie umowy nuklearnej.

Jeśli końcowe porozumienie zostanie zawarte, natychmiast zniesione powinny zostać międzynarodowe sankcje - zażądał irański przywódca. Zgodnie z ramową umową z Lozanny europejskie i amerykańskie sankcje miałyby być uchylane stopniowo. Warunkiem byłoby potwierdzenie przez Międzynarodową Agencję Energii Atomowej, że Iran wypełnia wynikające z umowy zobowiązania.

W telewizyjnym przemówieniu Chamenei podkreślił, że ani nie popiera umowy z Lozanny, ani się jej nie sprzeciwia.

Jak dodał, kluczowe będą szczegóły. Jego zdaniem opublikowanie przez USA dokumentu dotyczącego warunków porozumienia, które były odmienne od tego, jak Teheran rozumie wstępną umowę, świadczy o "diabelskich" zamiarach USA.

REKLAMA

"Diabeł tkwi w szczegółach. Możliwe, że zwodnicza druga strona chce nas w tym ograniczyć" - powiedział irański przywódca.

Teheran zapewnia, że porozumienie ws. irańskiego programu atomowego nie stanowi zagrożenia dla regionu i sąsiadów Iranu. - Wszystkie obawy są nieuzasadnione, Iran nie chce być hegemonem w regionie - powiedział szef irańskiej dyplomacji Mohammad Zarif.

Zgodnie z umową zawartą w Lozannie, Iran zmniejszy o 70 procent liczbę wirówek i nie będzie wzbogacał uranu powyżej 3,67 procent przez co najmniej 15 lat. Nie będzie też budował nowych ośrodków nuklearnych. Teheran nie będzie też przetrzymywał materiałów, z których można skonstruować bombę i zezwoli na międzynarodowe kontrole.

pp/IAR/PAP

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej