Rocznica katastrofy smoleńskiej. Jarosław Kaczyński: państwo nie zdało egzaminu

- Polską wspólnotę trzeba odbudować w oparciu o niekwestionowaną przez nikogo wartość, jaką jest prawda - mówił Jarosław Kaczyński przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie w 5. rocznicę tragedii. Prezes PiS skrytykował władze za działanie po tamtych wydarzeniach i zapowiedział dążenie do prawdy o nich.

2015-04-10, 21:26

Rocznica katastrofy smoleńskiej. Jarosław Kaczyński: państwo nie zdało egzaminu
Wystąpienie prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego (na tle zdjęcia pary prezydenckiej - Lecha i Marii Kaczyńskich) przed Pałacem Prezydenckim, gdzie odbywają się uroczystości związane z 5. rocznicą katastrofy prezydenckiego samolotu TU- 154M pod Smoleńskiem. Foto: PAP/Paweł Supernak

Posłuchaj

Kaczyński uczcił ofiary katastrofy przez Pałacem Prezydenckim. Relacja Kamila Szwarbuły (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Do prawdy - mówił Jarosław Kaczyński - dochodzi się przez zadawanie pytań. - Najważniejsze z tych pytań, to Smoleńsk - oświadczył. - Jesteśmy tu, by wspomnieć o testamencie prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ale także wszystkich poległych w katastrofie smoleńskiej - dodał.

Jak podkreślił, uczestnicy delegacji lecieli 10 kwietnia 2010 r. do Katynia, by oddać hołd Polakom, którzy padli ofiarom ludobójstwa, którzy służyli Polsce, i którzy stali się symbolem Polski wolnej. - Lecieli oddać przysługę im i Rzeczypospolitej. I dlatego mówię o wspólnym testamencie - zaznaczył Kaczyński.

Ten testament - mówił szef PiS - jest prosty: trzeba odnowić polskie państwo. - Ale żeby odnowić polskie państwo, trzeba odnowić polską wspólnotę, zintegrowaną wokół najpiękniejszych polskich tradycji, tradycji niepodległości, wolności, demokracji i wokół pewnej reguły, że fundamentem życia publicznego jest zasada: pro publico bono - dla dobra publicznego - powiedział Kaczyński.

Prezes PiS mówił, że przez ostatnie pięć lat państwo nie zrobiło nic, co byłoby międzynarodowym standardem. Nie zabezpieczono terenu katastrofy, oddano Rosjanom śledztwo, nie zadbano o godne traktowanie ciał ofiar w Smoleńsku, godzono się na niszczenie dowodów i odrzucono propozycje zmierzające do umiędzynarodowienia śledztwa. Uznano też - jak mówił Jarosław Kaczyński - "absurdalne wyniki" śledztwa MAK, potwierdzając je w polskiej wersji "z niewielkimi korektami".

REKLAMA

Katastrofa smoleńska. Serwis specjalny Polskiego Radia >>>

Prezes PiS mówił, że dzisiejsze obchody na Krakowskim Przedmieściu to także wezwanie do wypełnienia testamentu Lecha Kaczyńskiego i wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej. Jego zdaniem, w Polsce potrzeba odbudowania wspólnoty, "ale musi ona być oparta na solidarności, sprawiedliwości i prawdzie, zwłaszcza prawdzie o Smoleńsku". Aktem sprawiedliwości będzie natomiast godne uczczenie pamięci Lecha Kaczyńskiego i jego tragicznie zmarłych współpracowników "we właściwym miejscu i we właściwy sposób", za to, że prowadzili odważną politykę. - Może dlatego ich już dziś nie ma - mówił prezes PiS.

Prawo i Sprawiedliwość/x-news

REKLAMA

Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego, prawda o katastrofie smoleńskiej musi też znaleźć się w państwowych dokumentach i pracach historyków, a także w innych powszechnie dostępnych publikacjach, ponadto w radiu, telewizji, filmach i podręcznikach szkolnych.

IAR, PAP, bk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej