Plaga niepotrzebnych cesarskich cięć. Raport WHO
Eksperci Światowej Organizacji Zdrowia alarmują, że w wielu krajach dzieci zbyt często przychodzą na świat przez cesarskie cięcie. W przygotowanym przez nich raporcie piszą, że ma to rozmiary epidemii.
2015-04-11, 16:10
Posłuchaj
W Brazylii niemal co druga kobieta (45 procent) rodzi przez cesarskie cięcie. W USA co trzecia (33 proc.), a w Europie co piąta (22 proc.) - podaje WHO. Eksperci twierdzą, że wiele z tych porodów nie wymagało operacyjnej ingerencji, która zawsze niesie ze sobą pewne ryzyko. Przekonują, że cesarskie cięcie powinno być wykonane tylko wtedy, gdy są ku temu przesłanki medyczne.
Z badań wynika, że średnio co 10 poród wymaga cesarskiego cięcia. Już przy takim wskaźniku odnotowano najniższą śmiertelność noworodków. Zwiększenie liczby zabiegów nie poprawia statystyki, a jednak są one przeprowadzane.
- Cesarskie cięcie jest dziś dużo bezpieczniejsze niż np. w latach 40. Jest lepsza anestezjologia, technika operacji, a do tego antybiotyki i banki krwi - popularność operacji dla portalu ABC News stara się wytłumaczyć doktor Marjorie Greenfield ze szpitala w Cleveland. Do tego pacjentki obawiają się następstw naturalnego porodu - rozciągnięcia narządów i nietrzymania moczu.
W USA kwestię częstotliwości przeprowadzania zabiegów w pewien sposób regulują pacjentki, które pozywają lekarzy za zbyt późno, ich zdaniem, podjętą decyzję o konieczności cięcia. - Pozwy za wykonane cesarskie cięcie, które nie było konieczne, zdarzają się bardzo rzadko - tłumaczy Greenfield.
REKLAMA
Ekspert WHO dr Marleen Temmerman ocenia, że cesarki są modne, bo są wygodne - i dla kobiet w ciąży i dla lekarzy. - Cesarskie cięcie to bezpieczna operacja, ale ma konsekwencje dla zdrowia, rośnie na przykład ryzyko krwawienia - zaznacza Temmerman. Dodaje, że przyszłe matki powinny mieć dostęp do informacji zarówno o zaletach jak i o wadach takiego zabiegu.
IAR/ABCNews/fc
REKLAMA