Czesław Lang: doczekaliśmy złotych lat polskiego kolarstwa
Dyrektor Tour de Pologne Czesław Lang jest pod wrażeniem jazdy mistrza świata Michała Kwiatkowskiego i Macieja Paterskiego w niedzielnym wyścigu Amstel Gold Race. W sobotę ruszy Skandia Maraton Lang Team.
2015-04-21, 17:48
Posłuchaj
- Kwiatkowski kolejny raz pokazał, że szybko potrafi wyciągać wnioski. Przed rokiem w Amstel Gold Race został pod górę i nie stanął na podium. W niedzielę, widząc że na ostatnim podjeździe nie utrzymuje koła atakującemu Gilbertowi, lekko odpuścił, złapał oddech. Poczekał na jadących z tyłu, ryzykując wszystko. Finiszował jak najlepszy sprinter - ocenił Czesław Lang.
Wicemistrz olimpijski z Moskwy (1980) zauważył, że od początku sezonu polscy kolarze są bardzo aktywni i dotyczy to nie tylko mistrza świata.
- Oprócz niego jest cała plejada zawodników, którzy - moim zdaniem - będą nam jeszcze przysparzać wiele radości. Znakomicie spisuje się Maciej Paterski z CCC Sprandi Polkowice. A przecież jeszcze kilka lat temu nie do pomyślenia było, żeby polska grupa wystartowała w tak prestiżowym wyścigu - zaznaczył.
REKLAMA
Źródło: Foto Olimpik/x-news
Były znakomity kolarz nie ukrywa satysfakcji z tych sukcesów. Wiąże je także z rozwojem imprez kolarskich w kraju, których jest dyrektorem.
- Dwadzieścia lat temu, kiedy organizowaliśmy Tour de Pologne w nowej formule, kolarstwo w Polsce było zepchnięte na dalszy plan. Pamiętaliśmy piękne czasy Wyścigu Pokoju i sukcesy Szurkowskiego, Szozdy, Mytnika, ale zostaliśmy daleko z tyłu. Dzięki pokazywaniu w nim najlepszych zawodowców młodzież garnęła się do kolarstwa, a kluby powoli znajdowały sponsorów. Po tych dwudziestu kilku latach widzimy, że kolarstwo odzyskuje swoją pozycję i popularność. Mamy całe pokolenie świetnych, młodych zawodników - skomentował.
Podkreślił przy tym jeszcze jedną pozytywną zmianę - fakt, że Polacy zaczęli dbać o siebie, o zdrowie i kondycję fizyczną. Wiele osób zaczęło biegać, jeździć na rowerach.
REKLAMA
- Dla kolarstwa nastały złote czasy nie tylko pod względem sportowym, bo w ślad za wynikami rośnie popularność dyscypliny - zauważył.
W środę w Warszawie odbyła się prezentacja cyklu zawodów dla amatorów Skandia Maraton Lang Team na rowerach górskich. Zainaugurują je wyścigi na warszawskim Wilanowie (25 kwietnia), a kolejne imprezy odbędą się w Krakowie (16 maja), Rzeszowie (30 maja), Gdańsku (13 czerwca), Krokowej (4 lipca), Dąbrowie Górniczej (19 września) i Kwidzynie (3 października).
- Stale rośnie liczba uczestników tego organizowanego przez nas od dziewięciu lat cyklu, także innych imprez dla amatorów. W zeszłym roku najmłodszy ze startujących miał trzy lata, podczas gdy najstarszy osiemdziesiąt kilka. Dystanse dobrane są dla każdego, od kilkukilometrowych przejażdżek rodzinnych po najdłuższe trasy, gdzie można rywalizować z najlepszymi.
6 maja odbędzie się w Warszawie prezentacja wyścigu dla zawodowców - Tour de Pologne. Jego dyrektor robi wszystko, by wystartował w nim aktualny mistrz świata Michał Kwiatkowski.
- Nie muszę tłumaczyć, jak bardzo mi na tym zależy. Byłoby to także w jego interesie. Jest przecież bardzo związany z Polską. Pamiętamy jego gest po zdobyciu mistrzostwa świata, gdy całował godło narodowe - przyznał.
REKLAMA
Kwiatkowskiego i innych polskich kolarzy czekają w najbliższym czasie dwa kolejne klasyki zaliczane do rankingu UCI - w środę Strzała Walońska i w niedzielę Liege-Bastogne-Liege.
ps
REKLAMA