Puchar Niemiec: Bayern zagra z Borussią o finał. Potrójna korona wciąż możliwa

We wtorkowy wieczór Bayern Monachium zagra z Borussią Dortmund w półfinale Pucharu Niemiec. Faworytem tego spotkania jest zespół Pepa Guardioli, który w weekend po raz trzeci z rzędu sięgnął po tytuł mistrza kraju.

2015-04-28, 13:00

Puchar Niemiec: Bayern zagra z Borussią o finał. Potrójna korona wciąż możliwa
Piłkarze Bayernu Monachium w tym sezonie wywalczyli trzeci z rzędu tytuł mistrza Niemiec. Pozostają w grze o kolejne trofea. Foto: PAP/EPA/MARC MUELLER

Konfrontacje Bayernu Monachium z Borussią Dortmund to dla niemieckich kibiców prawdziwy klasyk. W ostatnich latach były to bez wątpienia pojedynki dwóch najlepszych drużyn Bundesligi. Ten sezon jest jednak inny - piłkarze Juergena Kloppa przystępują do walki nie z pozycji zespołu, który rywalizuje o mistrzostwo Niemiec i właściwie jako jedyny ze stawki rzuca faworyzowanemu Bayernowi wyzwanie.

W weekend piłkarze Pepa Guardioli po raz trzeci z rzędu obronili tytuł najlepszej drużyny w Bundeslidze, Borussia przez większość sezonu borykała się z poważnymi problemami i przez krótki czas była nawet wymieniana w gronie drużyn, które będą musiały bronić się przed spadkiem.

Największy kryzys jest już zażegnany, ale słabszy okres spowodował, że Juergen Klopp podjął trudną decyzję - po sezonie opuści stanowisko, które zajmował od 2008 roku.

Nie znaczy to jednak, że w Pucharze Niemiec piłkarze Kloppa nie stawią Bayernowi oporu - to już ostatni front, na którym mogą odnieść sukces w tym sezonie i godnie pożegnać trenera, z którym przeżyli tyle wspaniałych chwil.

REKLAMA

Źródło: /Foto Olimpik/x-news

 Zdaniem byłego piłkarza Borussii Tadeusza Kraffta faworytem jest zespół z Monachium.

Według niego Robert Lewandowski nie będzie miał problemu ze znalezieniem drogi do bramki swoich niedawnych kolegów z ekipy BVB, choć będzie mu łatwiej w wypadku nieobecności Arjena Robbena i Francka Ribery'ego.

REKLAMA

- Lewandowski to obecnie jeden z czołowych, jeżeli nie najlepszy napastnik Europy - zakończył Krafft.

Wtóruje mu mający na swoim koncie występy w Bundeslidze były napastnik Legii Warszawa, Marcin Mięciel.

- Bayern ma tak mocy skład, że w tej chwili BVB ma małe szanse na wygranie tego meczu - podkreśla.

Dla Roberta Lewandowskiego będzie to kolejna okazja, żeby zmierzyć się z byłym klubem.

REKLAMA

- Robert jest w coraz lepszej formie. W większości przypadków zawodnik, który gra przeciwko byłej drużynie strzela gola. Tym razem może znowu tak się stać - uważa Mięciel.

Źródło: Foto Olimpik/x-news

Początek meczu Bayern Monachium - Borussia Dortmund o godzinie 20:30.

REKLAMA

ps, PolskieRadio.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej