USA: w Baltimore zniesiono godzinę policyjną wprowadzoną po zamieszkach

Godzina policyjna została wprowadzoną we wtorek z powodu zamieszek, które wybuchły po śmierci Afroamerykanina, zatrzymanego przez policję. Burmistrz miasta napisała na Twitterze, że jej celem było, aby godzina policyjna trwała tylko tyle, ile będzie to konieczne.

2015-05-03, 19:10

USA: w Baltimore zniesiono godzinę policyjną wprowadzoną po zamieszkach

Posłuchaj

Sytuacja w amerykańskim mieście Baltimore - wraca do normy. Relacja z Waszyngtonu Marka Wałkuskiego/IAR
+
Dodaj do playlisty

"Uważam, że dzisiaj doszliśmy do takiego momentu" - dodała Stephanie Rawlings-Blake.

W sobotę po południu setki ludzi zgromadziły się na wiecu poparcia dla decyzji prokurator Marilyn Mosby w sprawie postawienia zarzutów morderstwa drugiego stopnia jednemu z policjantów, którzy brali udział w aresztowaniu 25-letniego Freddiego Graya. Pozostałych pięciu funkcjonariuszy usłyszało lżejsze zarzuty, w tym nieumyślnego spowodowania śmierci, napaści i nielegalnego zatrzymania.

Zamieszki w Baltimore / CNN Newsource/x-news

REKLAMA

Według zeznań świadków, 12 kwietnia policjanci ruszyli w pościg za Grayem i zatrzymali go, gdy zaczął uciekać na ich widok. Mieli postępować niezwykle brutalnie, powalając go na ziemię i skuwając mu ręce i nogi. Gray miał wielokrotnie prosić o pomoc lekarską, ale wezwano ją dopiero po 30 minutach. Zmarł tydzień po tej interwencji z powodu uszkodzenia rdzenia kręgowego.

35-letnia czarnoskóra prokurator, która objęła swą funkcję w styczniu, ogłosiła, że lekarz medycyny sądowej orzekł, iż Graya zamordowano. Mosby podkreśliła, że mężczyzna został bezprawnie aresztowany i policjanci nie reagowali na jego wielokrotne prośby o pomoc medyczną.

Po postawieniu im zarzutów sześciu funkcjonariuszy policji stawiło się w piątek w miejskim areszcie. Wszyscy zostali zwolnieni za kaucją w wysokości od 250 tys. do 350 tys. dolarów.

Sobotni wiec w Baltimore miał - jak zauważa agencja Reutera - pokojowy charakter w porównaniu z gwałtownymi zamieszkami, do których doszło w poniedziałek. W ich wyniku kilkunastu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa zostało rannych, a 250 osób aresztowano.

REKLAMA

CNN Newsource/x-news

PAP/IAR/iz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej