Liczba szkód rośnie, a pieniędzy jest bardzo mało
Z każdym rokiem wzrasta na Podkarpaciu liczba szkód spowodowanych przez zwierzynę leśną. Rolnicy zgłaszają szkody, a urzędy nie nadążają z wypłacaniem w terminie odszkodowań.
2015-05-06, 11:35
Posłuchaj
Sytuację tłumaczy Zbigniew Krysek z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podkarpackiego.- Przepisy w tym temacie mówią, że zarząd województwa powinien do 31 dni zapłacić za szkody od momentu oszacowania wartości strat. Z budżetu państwa dostajemy tylko znikomą część środków, które potrzebne są na wypłaty na dany rok. To jest około 10-15 tys., a szkody to 1,5 mln zł za ubiegły rok – podkreśla rozmówca. - Okres wypłat wydłuża się, bo za każdym razem trzeba wnioskować do Ministerstwa Finansów o zmianę w budżecie, bo to są pieniądze z rezerwy budżetu państwa – dodaje.
Liczba szkód szybko rośnie
Problemem jest też rosnąca populacja dzikich zwierząt. - Sama procedura jest pracochłonna i nikt nie przewiduje, że ilość szkód z roku na rok jest coraz większa nawet o 100 proc – szacuje gość. - Według nas termin ustawowy powinien zostać wydłużony do dwóch miesięcy – przekonuje.
W roku 2013 w województwie podkarpackim dzikie zwierzęta wyrządziły ponad 1100 szkód, rok później rolnicy zgłosili około trzech tysięcy szkód. W tym roku do wczoraj było już prawie 1300 zgłoszeń. Urzędnicy obiecują, że tegoroczne odszkodowania będą wypłacane w terminie nie dłuższym niż trzy miesiące.
Olga hałabud, Radio Rzeszów
REKLAMA