Giro d'Italia: Sylwester Szmyd, lider CCC Polkowice ma szanse na wysokie miejsce

W sobotę na Lazurowym Wybrzeżu rozpocznie się jeden z trzech największych wyścigów kolarskich - Giro d'Italia. Po raz drugi w historii wystartuje w nim polska drużyna - CCC Sprandi Polkowice. Pojedzie także Przemysław Niemiec z włoskiej grupy Lampre-Merida.

2015-05-07, 12:00

Giro d'Italia: Sylwester Szmyd, lider CCC Polkowice ma szanse na wysokie miejsce

Posłuchaj

Andrzej Piątek - dyrektor sportowy Polskiego Związku Kolarskiego - wierzy, że Przemysław Niemiec, szósty w klasyfikacji generalnej tego wyścigu w 2013 roku i tym razem pokaże się z dobrej strony (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Poprzednio ekipa z Polkowic, wówczas pod nazwą CCC Polsat, wystąpiła w Giro d'Italia w 2003 roku. W klasyfikacji drużynowej zajęła ósme miejsce, a indywidualnie najlepszy z Polaków Dariusz Baranowski był dwunasty.

-To bardzo trudny wyścig, ale nasza grupa była stale widoczna i od tamtego czasu stała się rozpoznawalna wśród kolarskiej elity. Często zabieraliśmy się do odjazdów - przypomniał Baranowski.

W tegorocznej edycji w barwach CCC będzie się ścigać sześciu polskich kolarzy: Sylwester Szmyd, zwycięzca etapu w Dookoła Katalonii Maciej Paterski, Łukasz Owsian, Marek Rutkiewicz, Bartłomiej Matysiak i Jarosław Marycz. Skład uzupełniają Słoweniec Grega Bole, Białorusin Branislau Samoilau i Bułgar Nikołaj Michajłow.

- Naszym głównym celem jest zwycięstwo etapowe. Maciej Paterski pokazał już w tym sezonie, że stać go na wygrywanie z najlepszymi i nie widzę powodów, czemu nie miałby powtórzyć we Włoszech sukcesu z Katalonii. Grega Bole dysponuje bardzo mocnym finiszem. Jeśli na metę wpadnie przerzedzony peleton, bez typowych sprinterów, to ma spore szanse na wysokie miejsce. Sylwester Szmyd to nasz człowiek na klasyfikację generalną - ocenił dyrektor sportowy polskiej drużyny Piotr Wadecki.

REKLAMA

Najbardziej doświadczonym z jego podopiecznych jest Szmyd. 37-letni bydgoszczanin brał udział w aż 11 edycjach Giro d'Italia, w czterech Tour de France i siedmiu Vuelta a Espana, co daje liczbę 22 startów w wielkich, trzytygodniowych tourach. Jest to absolutny rekord wśród polskich kolarzy, który w przyszłości będzie niezwykle trudno pobić. W każdym z tych wyścigów Szmyd startował jako pomocnik najsilniejszego w drużynie, aż w końcu, praktycznie na finiszu kariery, sam otrzymał szansę jazdy jako lider. W ten sposób zrealizuje swoje drugie marzenie sportowe.

- Marzyłem o tym, by wygrać etap pod górę w wielkim wyścigu. To marzenie ziściło się na słynnym Mont Ventoux w wyścigu Dauphine Libere. Marzy mi się także, by pojechać kiedyś w Giro d'Italia z jedynką na końcu numeru. Mam drużynę dla siebie i jadę klasyfikację generalną. Często myślę o Marzio Bruseghinie. Po wielu latach pracy dla innych pojechał w Giro jako lider, wykorzystał szansę i skończył wyścig na trzecim miejscu. Fantastyczne ukoronowanie kariery - mówił Szmyd kilka lat temu w jednym z wywiadów dla PAP.

- Przygotowywał się do Giro bardzo sumiennie i intensywnie, zdając sobie sprawę, że o wynikach, oprócz wzmocnienia fizycznego, w znacznym stopniu decyduje nastawienie psychiczne, mentalne. W wielkich tourach bardzo też liczy się doświadczenie i obycie w mocnym peletonie, a tego mu nie brakuje - chwali lidera CCC Polkowice Dariusz Baranowski.

Przemysław Niemiec wystartuje w swoim piątym Giro d'Italia, a w sumie w dziewiątym wielkim tourze. W 2013 roku zajął w klasyfikacji generalnej Giro szóste miejsce, najwyższe w historii występów Polaków. W ubiegłorocznej edycji wyrównał to osiągnięcie Rafał Majka, który tym razem nie wystartuje.

REKLAMA

Wyścig rozpocznie się jazdą drużynową na czas z San Lorenzo al Mare do San Remo (17,6 km). Spośród 21 etapów siedem zakończy się na szczytach lub przełęczach, a siedem to płaskie odcinki przeznaczone dla sprinterów. Najwyższym punktem, czyli "dachem wyścigu", będzie na przedostatnim odcinku przełęcz Colle delle Finestre (2178 m n.p.m) w Alpach Kotyjskich. Rywalizacja zakończy się 31 maja w Mediolanie po przejechaniu w sumie 3481 kilometrów.

W Giro nie wystartuje ubiegłoroczny zwycięzca Kolumbijczyk Nairo Quintana, który w tym sezonie celuje w Tour de France. Na liście startowej jest za to czterech zawodników, którzy mają w dorobku triumf we Włoszech: Hiszpan Alberto Contador (2008), reprezentanci gospodarzy Damiano Cunego (2004) i Ivan Basso (2006, 2010) oraz Kanadyjczyk Ryder Hesjedal (2012).

A.K.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej