Liga Światowa. Antiga: rok temu te rozgrywki bardzo mi pomogły

Trener polskich siatkarzy Stephane Antiga liczy, że Liga Światowa, podobnie jak rok temu, odpowie mu na najważniejsze pytania, a on sam będzie potrafił wyciągnąć wnioski, które zaowocują sukcesem we wrześniowym Pucharze Świata.

2015-05-22, 14:10

Liga Światowa. Antiga: rok temu te rozgrywki bardzo mi pomogły
Stephane Antiga. Foto: Wikipedia/Zorro 2212

Posłuchaj

Bartosz Kurek o zgrupowaniu kadry przed starem Ligi Światowej (Kronika Sportowa/Jedynka)
+
Dodaj do playlisty

- Mamy w Lidze Światowej bardzo trudną grupę. Z jednej strony to źle, bo będzie trudno zakwalifikować się do Final Six, a właśnie na tym mi zależy. Z drugiej dobrze, bo będziemy cały czas mierzyć się z najlepszymi drużynami świata. A to zawsze jest bardzo dobry i wymierny test - powiedział francuski szkoleniowiec.

W grupie B Polacy zmierzą się z mistrzami olimpijskimi Rosjanami, Amerykanami i sensacją zeszłego sezonu Iranem. Rozpoczną rywalizację 28 i 29 maja od spotkań ze "Sborną" w Gdańsku.

- Każdy mecz będzie ważny. A jego analiza da mi podstawę ku temu, by odpowiednio przygotować drużynę do Pucharu Świata, gdzie będziemy walczyć o najważniejszą w tym sezonie rzecz - awans do igrzysk olimpijskich - podkreślił Antiga.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

Tak właśnie było w zeszłym sezonie. Biało-czerwoni nie zakwalifikowali się do turnieju finałowego LŚ, ale po meczach z Brazylią, Iranem i Włochami trener doskonale wiedział, czego brakuje jego drużynie. Wyciągnął wnioski i... wywalczył we wrześniu złoty medal mistrzostw świata.

- Nie pojechaliśmy na Final Six, ale najważniejsze dla mnie było, że wiedziałem, nad czym mamy pracować. Co należy zmienić taktycznie, fizycznie i technicznie. To dało nam później sukces, ale teraz powinno być trochę łatwiej - przyznał.

Dlaczego? Bo zna już większość siatkarzy. Ponadto rok temu o tej porze dopiero zaczynał swoją przygodę trenerską. Był w tej materii jeszcze laikiem i sam - jak wielokrotnie powtarzał - musiał się wiele nauczyć.

- Wtedy obserwowałem, poznawałem, analizowałem. Obecnie znam już większość zawodników, wiem jak reagują na bodźce treningowe, jak wytrzymują presję, znoszą podróże, jakie mają charaktery - nadmienił.

REKLAMA

W poprzednim sezonie wielu siatkarzy dostało na czas LŚ wolne. Jeśli nie na całą, to przynajmniej częściowo. Skład zespołu mocno się zmieniał. - Od 18 maja w Spale mam do dyspozycji już wszystkich zawodników. Może nie wszyscy są na tym samym poziomie i etapie przygotowań, ale jesteśmy razem. Dlatego uważam, że jesteśmy gotowi do walki, która nas czeka - uważa Antiga.

Mimo wszystko francuski szkoleniowiec wie, że łatwo nie będzie. "Jak jesteśmy na boisku, chcemy wygrać każdy mecz. Mogę obiecać, że będziemy walczyć, ale zobaczymy, co z tego wyniknie" - powiedział.

Antiga jeszcze sam nie wie, na kogo postawi na inaugurację LŚ w Gdańsku. - Tuż przed meczem podejmę ostateczną decyzję. Na pewno nie zagra Karol Kłos, bo leczy kontuzję kolan. Sześciu zawodników trenuje dopiero od tygodnia, więc też nie mogę wymagać, by byli w najwyższej formie - tłumaczył.

Do kadry wrócił Bartosz Kurek, skreślony w zeszłym roku tuż przed mistrzostwami świata. To właśnie on w ataku ma zastąpić Mariusza Wlazłego, który zawiesił reprezentacyjną karierę. - Na razie to sekret, kto w Gdańsku wystąpi w ataku. Może Bartek, a może Jakub Jarosz? Pierwszy uczy się jeszcze tej pozycji, która jednak różni się od roli przyjmującego. Z kolei Kuba miał uraz barku i na pełnych obrotach trenuje dopiero od tygodnia - poinformował Francuz.

REKLAMA

Wokół Kurka w minionym roku było sporo kontrowersji. Wielu ekspertów nie rozumiało, dlaczego skreśla się przed mistrzostwami świata tak dobrego zawodnika. Spekulowano o konflikcie na linii siatkarz - trener, mówiono o jego niewłaściwym zachowaniu na zajęciach.

- Teraz mogę wszystkich zapewnić, że Bartek bardzo się stara. Chce pokazać na każdym treningu, że zasługuje na grę w wyjściowym składzie. Jego zachowanie jest wzorowe. Bardzo dobrze rozumie także rolę atakującego, odnajduje się w bloku. Wiem, że chce być dobrym atakującym, ale trzeba pamiętać o tym, że dla drużyny najważniejsza jest skuteczność - podkreślił.

Rozgrywki Ligi Światowej to początek długiego reprezentacyjnego sezonu, w którym polscy siatkarze wystąpią także w Igrzyskach Europejskich w Baku (12-28 czerwca), Pucharze Świata w Japonii (8-23 września) i mistrzostwach Europy organizowanych przez Bułgarię i Włochy (9-18 października).

REKLAMA

man

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej