Ekstraklasa: Legia Pogoń-iła Lecha z fotela lidera. Orlando Sa bohaterem

Legia Warszawa pokonała na wyjeździe Pogoń Szczecin 1:0 po bramce Orlando Sa i przynajmniej przez 24 godziny - do niedzielnego meczu Lecha z Lechią - do mistrzów Polski będzie należało miejsce w fotelu lidera.

2015-05-24, 10:45

Ekstraklasa: Legia Pogoń-iła Lecha z fotela lidera. Orlando Sa bohaterem

Posłuchaj

Pogoń od wyższej porażki uchronił świetnie spisujący się bramkarz szczecińskiej drużyny Dawid Kudła, który bardzo żałował straconej bramki (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W 6. minucie gry pierwszy sygnał ostrzegawczy wysłali "Portowcy". Na szczęście w pojedynku dwóch Łukaszów - Brozia i Zwolińskiego - lepszy okazał się ten pierwszy i wślizgiem zablokował uderzenie zmierzające do bramki Kuciaka. Cztery minuty później, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, do bezpańskiej piłki na obrzeżach pola karnego dopadł Kuba Rzeźniczak, jednak w idealnej sytuacji posłał futbolówkę nad bramką. Chwilę potem Tomasz Brzyski huknął z dalszej odległości, a strzał zatrzymał się na poprzeczce bramki strzeżonej przez Dawida Kudłę! To była kapitalna szansa na objęcie przez Legię prowadzenia.

W 25. minucie Michał Żyro próbował zaskoczyć lobem bramkarza Pogoni, jednak jego pomysł nie powiódł się - golkiper pewnie wyłapał piłkę. Kilka akcji później Łukasz Broź domagał się podyktowania rzutu karnego dla Legii - obrońca twierdził, że był faulowany przez Adama Frączczaka, lecz gwizdek sędziego milczał. W 34. minucie meczu Michał Masłowski, po starciu z Wojciechem Gollą, został ukarany żółtą kartką, co oznacza, że nie zobaczymy go w następnej kolejce. Trzy minuty później, świetny refleks zaprezentował Dusan Kuciak, który odbił mierzony strzał Rafała Murawskiego.

Chwilę potem, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Dominika Furmana, Jodłowiec wyskoczył do główki i uderzył w poprzeczkę! Dobitka Masłowskiego i próba Brzyskiego okazały się niecelne - to była kolejna dogodna sytuacja dla legionistów. Arbiter Jarosław Przybył nie doliczył niczego do regulaminowych 45 minut i odesłał zawodników do szatni. Po wyrównanej i obiecującej pierwszej połowie Legia remisowała w Szczecinie 0:0.


Druga część spotkania rozpoczęła się od mocnego uderzenia legionistów. W przeciągu 30 sekund bramkarz "Portowców" odbił trzy strzały - dwukrotnie Orlando Sa i Łukasza Brozia. Niestety, kilka chwil później wspomniany Portugalczyk otrzymał żółty kartonik po starciu z Mateuszem Matrasem i również nie zobaczymy go w meczu z Wisłą na Łazienkowskiej. W 57. minucie gry Ondrej Duda zastąpił Michała Żyro. Niemal dziesięć minut później dobrym uderzeniem popisał się Jodłowiec, ale świetną dyspozycję zaprezentował Dawid Kudła. Zaraz potem z rzutu wolnego z dalszej odległości próbował Brzyski, lecz znów na posterunku był golkiper Pogoni.  

Gra przesunęła się w okolice pola karnego szczecinian, ale żadna próba ataku nie przynosiła oczekiwanych rezultatów. W 74. minucie próbował Sa, ale po solowym rajdzie przeniósł piłkę nad bramką. Chwilę później Ondrej Duda przejął piłkę w środku pola, przedarł się w pole karne i został zablokowany. Do futbolówki dopadł jednak Orlando i precyzyjnym strzałem tuż przy słupku umieścił ją w siatce! To już trzynasty gol zawodnika w tych rozgrywkach. Legia przeprowadziła zmianę: za Michała Masłowskiego wszedł Bartosz Bereszyński.

W doliczonym czasie gry z boiska zszedł Orlando Sa, w jego miejsce pojawił się Marek Saganowski. Już po chwili "Sagan" stanął przed szansą pokonania bramkarza, ale otrzymał zbyt mocne podanie od Dudy i przeniósł strzał nad poprzeczką. Jeszcze jedną szansę miała Pogoń, ale w ostatniej akcji gry Zwoliński uderzył obok bramki. Jarosław Przybył zakończył spotkanie, a Legia wróciła na fotel lidera - przynajmniej na 24 godziny, do niedzielnego spotkania Lecha z Lechią Gdańsk.

Po meczu Pogoń - Legia (0:1) powiedzieli:

Henning Berg (trener Legii Warszawa): "Po środowym meczu z Jagiellonią zakończonym problematycznym rzutem karnym sędziowie są pod wielką presją. Oglądając tamtą sytuację wiemy, że decyzja arbitra była dobra. Jednak i dzisiaj były sytuacje, gdy sędzia mógł pokazać na 11. metr, a tego nie zrobił. Cieszy mnie zwycięstwo, tym bardziej, że zdobyte po trudnym meczu. Było sporo szans na zdobycie gola. Cieszy ten jeden".

Czesław Michniewicz (trener Pogoni Szczecin): "Jest mi przykro, że ten mecz tak się skończył. Długimi fragmentami był bardzo wyrównany. W jednej akcji popełniliśmy mnóstwo błędów. Cieszę się z tego, że nie była to wybijanka, a prowadziliśmy otwartą grę. Ten mecz to grunt pod następne. Zabrakło niewiele, byśmy go wygrali".

Pogoń Szczecin - Legia Warszawa 0:1 (0:0)

Bramka: Orlando Sa 76'

Żółte kartki: Sebastian Rudol - Michał Masłowski, Łukasz Broź, Orlando Sa

Pogoń: 66. Dawid Kudła - 21. Sebastian Rudol, 23. Mateusz Matras, 14. Wojciech Golla, 77. Ricardo Nunes - 9. Adam Frączczak (98. Kamil Wojtkowski, 85'), 6. Rafał Murawski - 16. Michał Walski (8. Michał Janota, 75'), 27. Takafumi Akahoshi, 7. Dominik Kun (20. Karol Danielak, 63') - 93. Łukasz Zwoliński.

Legia: 12. Dusan Kuciak - 28. Łukasz Broź, 25. Jakub Rzeźniczak, 4. Igor Lewczuk, 17. Tomasz Brzyski - 37. Dominik Furman, 3. Tomasz Jodłowiec - 33. Michał Żyro (8. Ondrej Duda, 57'), 16. Michał Masłowski (19. Bartosz Bereszyński, 80'), 18. Michał Kucharczyk - 70. Orlando Sa (9. Marek Saganowski, 90').

Legia.com/x-news

ah, PAP, legia.com

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej